fot. East News
Co roku wraz z nadejściem lata dużo mówi się o tym, by
nie zostawiać zwierząt w zamkniętym, rozgrzanym aucie
, ponieważ jest to niebezpieczne dla życia pupila. Gdy temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni Celsjusza, temperatura wewnątrz pojazdu pozostawionego na słońcu wzrosnąć może nawet do 100 stopni Celsjusza. Tym samym zostawiając zwierzaka w aucie, możemy doprowadzić do udaru cieplnego, a następnie może dojść do śmierci.
Zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt, pozostawienie psa w samochodzie podlega pod znęcanie się nad zwierzętami. Grozi za to nawet do
2 lat więzienia.
Okazuje się jednak, że mimo wielu akcji medialnych właściciele zwierzaków wciąż często zostawiają je w swoich autach np. wychodząc do sklepu. Tak sytuacja miała ostatnio miejsce
w Warszawie na ulicy Czackiego
. Do strażników miejskich podeszła kobieta, która poinformowała, że w zaparkowanym nieopodal samochodzie znajduje się pies.
Strażnicy natychmiast przystąpili odo interwencji.
Wybili szybę w aucie i wydostali psa z nagrzanego auta.
- W aucie były zasunięte szczelnie szyby, a zwierzę nie miało dostępu do wody. Kontakt z właścicielem samochodu nic nie dał, bo była nim firma leasingowa - przekazała straż miejska.
Uwolnionym z auta, zasapanym zwierzakiem zaopiekował się Ekopatrol straży miejskiej. Pies trafił do
schroniska "Na Paluchu"
.