Dziś na facebookowych profilach wielu polskich artystów pojawił się
apel o odmrożenie branży koncertowej
.
Katarzyna Nosowska, Dawid Podsiadło, Daria Zawiałow, Artur Rojek
i wielu innych muzyków udostępnia oficjalne
stanowisko
Izby Gospodarczej Menedżerów Artystów Polskich, Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych, Polskiej Izby Techniki Estradowej i Związku Zawodowego Muzyków RP.
Artyści tłumaczą, że obiecano im, że koncerty na powietrzu będą mogły odbywać się od 21 maja, a w salach od 28 maja. Wciąż nie ma jednak rozporządzenia w tej sprawie, branża więc nie może przygotowywać się do wydarzeń, które miałyby odbyć się już za tydzień.
-
Czujemy się oszukani
. Absolutnie nie zgadzamy się i nie akceptujemy takiej sytuacji. Jest ona nie tylko głęboko niesprawiedliwa, ale jednocześnie kompletnie niedorzeczna w kontekście obowiązującej wiedzy medycznej i funkcjonujących przepisów - mówi Mikołaj Ziółkowski, prezes Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych (SOIAR).
Dlatego artyści protestują.
"Stanowczo protestujemy przeciwko
niesprawiedliwemu i niezgodnemu z zasadami życia społecznego wykluczaniu nas z pracy
, dyskryminacji i niszczeniu powszechnej i bardzo ważnej formy kultury, jaką jest udział w koncertach! Protestujemy w imieniu organizatorów, menedżerów, techników, firm scenotechnicznych, promotorów, pracowników obsługi wydarzeń, artystów, muzyków i dziesiątek tysięcy ludzi związanych z kulturą i rozrywką w Polsce, ale także w imieniu milionów fanów, uczestników wydarzeń koncertowych różnego typu" - czytamy w oficjalnym stanowisku branży.
Artyści przyznają, że
nie rozumieją
, dlaczego otwarto stadiony, kina i teatry, a koncerty wciąż nie mogą się odbywać.
"Nie istnieją przesłanki, które przy dopuszczeniu do organizacji meczów piłkarskich z udziałem dziesięciotysięcznej publiczności, organizacji wesel, imprez domowych, komunii, spektakli, kabaretów, seansów filmowych w salach kinowych z udziałem 50% publiczności; funkcjonowania kościołów, centrów handlowych, czy gastronomii na świeżym powietrzu (a już za kilka dni również w przestrzeniach zamkniętych), uniemożliwiają organizację wydarzeń kulturalnych w postaci koncertów, zarówno w warunkach plenerowych, jak i w jakichkolwiek salach do tego przeznaczonych.
Dlaczego tylko koncerty mają pozostać zamknięte!?
Dlaczego grupy muzyczne mają zakaz działalności, w przeciwieństwie do grup cyrkowych, sportowych i wszystkich innych?".
Branża żąda "elementarnej sprawiedliwości" czyli uwolnienia koncertów i możliwości ich realizacji od 29 maja.
"Mamy wieloletnie doświadczenie i dysponujemy profesjonalną wiedzą w organizacji BEZPIECZNYCH KONCERTÓW – jesteśmy w tym specjalistami. Domagamy się przejrzystych zasad i równych szans dla branży, która jako pierwsza została całkowicie sparaliżowana i nadal tkwi w zamknięciu, jako ostatnia".
"Jeśli rząd nie odblokuje branży koncertowej, wszystkie koncerty oraz wszystkie festiwale, na które planowaliście się wybrać - NIE ODBĘDĄ SIĘ! Na dzień dzisiejszy jesteśmy zamknięci do odwołania. Czy to jest sprawiedliwe? To tak jakbyśmy nagle przestali istnieć" - pisze
Daria Zawiałow
.
"Nie rozumiem skąd to "wyjątkowe" traktowanie branży muzycznej. W całym kraju plenerowe restauracje, imprezownie, amfiteatry i stadiony przyjmują tysiące ludzi a nam zakazuje się spotkań z Wami tylko dlatego że wykonujemy muzykę na żywo" - dodaje
Dawid Podsiadło
.
W ramach r
ządowego harmonogramu znoszenia obostrzeń
wczoraj do pracy mogły wrócić kina, teatry i filharmonie, a także parki rozrywki na świeżym powietrzu. Od przyszłego piątku otwarte będą lokale gastronomiczne, obiektu sportowe, siłownie i kluby fitness. Możliwe będzie organizowanie imprez okolicznościowych do 50 osób.