W piątek na stadionie Łużniki w Moskwie odbył się
prowojenny wiec
z okazji ósmej rocznicy aneksji Krymu. Według zagranicznych mediów udział w nim wzięło nawet kilkaset tysięcy Rosjan. Głównym punktem wydarzenia było przemówienie
Władimira Putina
. Na filmikach można było zobaczyć również uczestników machających rosyjskimi flagami i transparentami z literą "Z", na telebimach pojawiały się z kolei nagrania, na których profanowana była ukraińska flaga. Wydarzenie było transmitowane przez państwową telewizję.
Komentujący szybko zwrócili uwagę, że Putin pojawił się na stadionie w drogiej stylizacji. Jego puchowa kurtka pochodzi z kolekcji włoskiej mark
i Loro Piana
specjalizującej się w produkcji wysokiej jakości odzieży z wełny i kaszmiru. Jej cena to prawie
13 tysięcy euro
.
Włoska marka postanowiła odnieść się do sprawy. Jej właściciel w rozmowie z agencją Ansa jednoznacznie odciął się od Putina.
-
To jasne, po jakiej stronie postanowiliśmy stać.
Putin powinien zastanowić się, co każe przeżywać narodowi ukraińskiemu - stwierdził Pier Luigi Loro Piana.
Biznesmen dodał, że jego firma wstrzymała już dostawy do Rosji i
angażuje się w pomoc Ukrainie
, finansowo wspierając organizacje charytatywne.
Internauci przypominają, że Putin od dawna jest stałym klientem włoskiej marki, ma nawet
dresy
z metką Loro Piano. Kilka lat temu rosyjska agencja prasowa opublikowała zdjęcia z nieformalnego spotkania Putina z Dmitrijem Miedwiediewem w prezydenckiej rezydencji w Soczi. Wśród nich były ujęcia z siłowni. Putin miał na sobie spodnie z kaszmiru i jedwabiu od Loro Piano za 1,5 tysiąca euro i bluzę za kolejne 3,5 tysiąca.