W ubiegłym tygodniu podczas wykładu na
Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie
,
profesor Eugeniusz Grela
, który jest również prorektorem uczelni, opowiadał studentom medycyny weterynaryjnej o żywieniu zwierząt.
Przy fragmencie związanym z witaminami, na jednym ze slajdów prezentacji przygotowanej przez wykładowcę
pojawił się rysunek przedstawiający seks oralny z podpisem "Najwięcej witamin jest w skórce",
stworzony przez
Tomasza Wiatera
, publikującego m.in. w tygodniku
NIE.
"Żart" profesora nie został przemilczany.
Zdjęcie fragmentu prezentacji trafiło do sieci i wywołało już wiele komentarzy.
Autorka posta, podobnie jak uczestniczący w wykładzie studenci, nie chcieli rozmawiać o sprawie z dziennikarzem
Dziennika Wschodniego
. Niedługo później wpis zniknął z
Facebooka
.
W rozmowie z
Dziennikiem Wschodnim
profesor
Eugeniusz Grela, stwierdził, że "to kwestia podejścia"
jak zostanie odebrany "żart",
a krytykują go osoby "przewrażliwione":
"
To jest kwestia podejścia. Jeśli ktoś jest przewrażliwiony na jakimś punkcie, to odbierze to negatywnie
, a mowa jest tylko o roli witamin, które są przecież w różnych częściach ciała. Poza tym rysunek, który pokazałem w prezentacji, jest dostępny w internecie" - tłumaczył protektor.
W środę
rzeczniczka
Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie w rozmowie z mediami stwierdziła, że nie ma pewności, że zdjęcie zostało zrobione na jej uczelni. Zaznaczyła jednak, że
władze uniwersytetu "zdecydowanie potępiają działania o takim charakterze".
"
Takie postępowanie zasługuje na upomnienie
. Myśląc już o przyszłości postaramy się, aby studenci wiedzieli, jak postępować w takich sytuacjach, o ile takie wystąpią. Opiekunowie roczników poinformują ich o powinności zgłoszenia takiego faktu do opiekuna roku, dziekana, prorektora ds. studenckich – komentuje rzeczniczka Iwona Pachcińska i dodaje:
Jest nam bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce, przepraszamy studentów
, którzy poczuli się dotknięci niestosownym żartem" - powiedziała
Iwona Pachcińsk
a rzecznika uczelni.
W obronie profesora stanął
Michał Dzieciuch
, przewodniczący
Rady Uczelnianej Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie:
"Obrazek, który został pokazany na wykładzie jest co prawda kontrowersyjny, jednak
znam pana profesora i wiem, że zamieścił go jedynie w celach humorystycznych. Pan profesor jest zasłużoną dla uczelni osobą,
która wyróżnia się zarówno na polu merytorycznym, jak i dydaktycznym.
Z pewnością jego zamiarem nie było urażenie jakiejkolwiek grupy ludzi.
Jednocześnie zachęcam studentów, aby wszelkie kontrowersyjne i sporne sprawy dotyczące sposobu prowadzenia zajęć zgłaszali do właściwych organów samorządu studenckiego, aby możliwe było ich rozstrzygnięcie wewnątrz murów uczelni".
W końcu profesor zdecydował się "przeprosić". Tych którzy "poczuli się urażeni":
"
Nie widzę w tym nic niestosownego, ale studentów, którzy poczuli się urażeni żartem z mojej strony, przepraszam"
- powiedział
Dziennikowi Wschodniemu
Eugeniusz Grela.