Bartosz Staszewski
, aktywista znany z akcji wieszania tabliczek "strefa wolna od LGBT" informuje na Twitterze, że
warszawska adwokatura
wszczęła po jego skargach
postępowania
w sprawie
adwokatów z Ordo Iuris
. Chodzi o prezesa Instytutu
adw. Jerzego Kwaśniewskiego
oraz
adw. Bartosza Lewandowskiego
.
"To efekt skargi jaką złożyłem na ich wpisy na Twitterze kierowane w moją stronę" - pisze Staszewski.
"Prezes Ordo Iuris
opublikował pomawiającą mnie grafikę, przyczynił się do hejtu, który dostaję
. Z kolei adw. Lewandowski odgrażał się wszczęciem postępowania egzekucyjnego i wielokrotnie w mojej ocenie przekraczał granice etyki adwokackiej. Zgodnie z prawem o adwokaturze grozi im upomnienie, kara pieniężna, zakaz patronatu, zawieszenie lub nawet wydalenie z zawodu adwokata" - dodaje.
Jak informuje
Gazeta Wyborcza
, postępowanie wobec Kwaśniewskiego, które wszczął rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie dotyczy
grafiki z twarzą Staszewskiego i napisem "kłamca"
w kilku językach. Z kolei mecenas Bartosz Lewandowski groził aktywiście wszczęciem postępowania egzekucyjnego, czym - zdaniem Staszewskiego - złamał zasady etyki adwokackiej.
Sprawę na Twitterze komentuje już sam Kwaśniewski.
"Wzywać wolny zawód do wprowadzenia cenzury? Nie przejdzie. Adwokaci są obecni w każdej debacie publicznej, po każdej stronie wielkich sporów. Często testując granice wolności słowa. A
ostra krytyka manipulacji Barta Staszewskiego jest zasadna i konieczna
" - pisze.