W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2023 roku sieć sklepów spożywczych The Co-op odnotowała
wzrost kradzieży o 41-proc.
Odnotowano również wzrost liczby przypadków stosowania przemocy wobec personelu o 25 proc.
Dyrektor zarządzający The Co-op Food, Matt Hood, wskazał, że w kradzieżach biorą udział często ci sami złodzieje, a nawet całe gangi. W niektórych przypadkach można już mówić o "rabunkach".
Paul Gerrard, dyrektor ds. kampanii i spraw publicznych przekazał, że firma wzięła sprawy w swoje ręce i
zatrudniła byłych gliniarzy oraz weteranów wojskowych
do ochrony sklepów.
- Są to świetnie wyszkoleni strażnicy, często byli policjanci i funkcjonariusze, którzy pracują pod przykrywką w sklepach - przyznał w rozmowie z MailOnline.
Niestety sprawna ochrona nie rozwiązała problemu. Gerrard wyjaśnił, że po złapaniu przestępcy
policja ignorowała zgłoszenia
aż w 80 proc. przypadków.
- Dzieje się tak mimo tego, że mamy w sklepie zatrzymanego sprawcę oraz dowody z kamer CCTV - dodał.
Z relacji mężczyzny wynika, że The Co-op odnotowuje około 1000 przypadków kradzieży dziennie. Ponadto każdego dnia 4-5 pracowników jest atakowanych fizycznie.
- Widzieliśmy strzykawki, noże, a kilka lat temu nawet średniowieczną buławę - podkreślił
Krajowa Rada Szefów Policji zapewniła jednak, że funkcjonariusze “robią wszystko, co w ich mocy, żeby stawić czoła przestępcom i wesprzeć sprzedawców detalicznych w ograniczaniu kradzieży w sklepach i ataków na pracowników sklepów”.