FAKT
opisał historię romansu posła
Stanisława Pięty
(PiS) z młodą kobietą, której obiecał, że zostawi żonę, ale coś nie wyszło.
Teraz poseł Pięta w wywiadzie dla gazety tłumaczy, jak wyglądała cała historia z jego perspektywy;
Czy kiedykolwiek nocował pan z nią w Nowym Domu Poselskim?
Jak człowiek prosi drugiego człowieka o pomoc, to przecież nie zostawię jej w nocy na dworcu.
Czy pan kiedykolwiek proponował albo sugerował jej, że pomoże załatwić pracę w spółce Skarbu Państwa?
Rozmawialiśmy o tym, że nie ma pracy, ale niczego nie obiecywałem poza po prostu możliwością przejścia procedury, którą musi przejść każdy pracownik ubiegający się o pracę.
Czyli pan ją informował, że można dostać pracę w PKN Orlen, złożyć tam papiery i przejść rekrutację?
Nie ma pan sobie nic do zarzucenia?
Być może przesadziłem z troską i dobrocią.