Kyle Rittenhouse
, który w sierpniu zeszłego roku zastrzelił podczas zamieszek w Kenoshy dwie osoby, został wczoraj
uniewinniony
. Decyzja ławy przysięgłych wzbudziła ogromne emocje, a sam proces 18-latka już nazywany jest najgłośniejszą sprawą dotyczącą samoobrony w USA.
W sierpniu zeszłego roku 17-letni wówczas Rittenhouse przyjechał z karabinem AR-15 do Kenoshy w amerykańskim stanie Wisconsin. Trwały tam
antyrasistowskie protesty
związane z użyciem przez policjantów broni wobec czarnoskórego Jacoba Blake'a, które szybko przerodziły się w zamieszki. 17-latek zastrzelił wówczas dwóch mężczyzn: Josepha Rosenbauma i Anthony'ego Hubera. Zranił również trzecią osobę - Gaige Grosskreutza.
Rittenhouse
nie przyznawał się do winy
, tłumacząc, że działał w obronie własnej, bo wcześniej został uderzony w głowę i szyję kijem baseballowym oraz deskorolką.
18-latkowi postawiono
pięć zarzutów
: dwa zarzuty zabójstwa, jeden zarzut usiłowania zabójstwa przez zranienie osoby trzeciej i dwa zarzuty lekkomyślnego narażenia bezpieczeństwa. Zgodnie z decyzją ławników, uniewinniono go od wszystkich stawianych zarzutów.
Podczas ogłaszania wyroku Kyle popłakał się, po czym osunął się na ziemię.
- Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Kyle może żyć jako wolny i niewinny człowiek. Ale w tej całej sytuacji nie ma zwycięzców. Są dwie osoby, które straciły życie i to wcale nie jest bez znaczenia - mówił po ogłoszeniu wyroku David Hancock, rzecznik rodziny Rittenhouse'ów w rozmowie z Reutersem.
Oświadczenie w sprawie wydał już
Joe Biden
.
"Chociaż werdykt w sprawie Kenoshy pozostawi wielu Amerykanów złych i zaniepokojonych, w tym mnie, musimy przyznać, że ława przysięgłych przemówiła. Złożyłem obietnicę zjednoczenia Amerykanów, ponieważ wierzę, że to, co nas łączy, jest o wiele większe niż to, co nas dzieli. Wiem, że nie wyleczymy ran naszego kraju z dnia na dzień, ale niezłomnie wierzę, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby każdy Amerykanin był traktowany równo, uczciwie i z godnością, zgodnie z prawem" - napisał.
Prezydent USA wezwał również do
"pokojowego wyrażania poglądów"
. Media spekulują, że wyrok w sprawie Rittenhouse'a może wywołać falę protestów w całym kraju.