Fot.: @raging545 - X
Powołując się na wysokiego rangą polskiego urzędnika, agencja Bloomberg poinformowała, że Polska jest gotowa
zwiększyć eksport energii elektrycznej na Ukrainę
, jeśli premier Słowacji spełni swe groźby i odetnie dostawy prądu do tego kraju.
Stanowisko w tej sprawie jest związane z deklaracją strony ukraińskiej, która nie zgadza się na przedłużenie wygasającej umowy z Rosją na
tranzyt gazu
przez jej terytorium. W związku z tym, że decyzja Ukrainy uderza finansowo w Słowację, premier kraju
Robert Fico
zagroził, że w odwecie może
wstrzymać wysyłanie prądu do Ukrainy
od 1 stycznia 2025 roku.
Mimo tej deklaracji Ukraina ogłosiła już, że nie planuje przedłużania kontraktu na transport rosyjskiego gazu do Europy przez swoje terytorium. Umowa, która umożliwiała to do tej pory, wygasa 31 grudnia. Słowacja jest natomiast uzależniona od
dostaw
taniego gazu od Gazpromu
, a także nadal otrzymuje
rosyjską ropę naftową
rurociągiem Przyjaźń, który biegnie przez Ukrainę.
Ponadto Fico odwiedził niedawno
Władimira Putina
, stając się trzecim (po premierach Węgier i Austrii) przywódcą państwa członkowskiego Unii Europejskiej, który pojechał do Moskwy od początku wybuchu wojny w Ukrainie. Słowacki premier miał zaproponować rosyjskiemu przywódcy, aby
rozmowy pokojowe
w sprawie zakończenia wojny były prowadzone na terytorium jego kraju.
- Nie mamy nic przeciwko. Dlaczego nie? Słowacja zajmuje neutralne stanowisko, z naszego punktu widzenia - mówił rosyjski przywódca.
Jak donosi Bloomberg, w obliczu napiętej sytuacji pomiędzy Słowacją a Ukrainą polska strona ma być gotowa
zwiększyć krajową produkcję prądu
, by
zrekompensować ewentualne niedobory
w systemie energetycznym Ukrainy. Ma to być jednocześnie krok w stronę uzależnienia UE od rosyjskich surowców energetycznych.
Tego typu posunięcie może okazać się szczególnie istotne wobec
ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną
, do których dochodzi coraz częściej. Działania zbrojne obniżyły zdolności Ukrainy do produkcji energii elektrycznej niemal o połowę oraz doprowadziło do
przerw w dostawach prądu
.