
Fot.: Maheshkumar Painam - Unsplash / Fot.: _FriedrichMerz - X / Fot.: bankier.p
We wtorek
niemiecki Bundestag
zagłosował za naniesieniem zmian w konstytucji
tego kraju, co było reakcją na zwrot w polityce Stanów Zjednoczonych wobec Europy. W myśl nowych przepisów rząd będzie miał wolną rękę w zakresie
zwiększenia deficytu budżetowego
w przypadku wydatków na pomoc dla Ukrainy oraz obronność.
Zmiany zakładają, że wydatki na wojsko, obronę cywilną, służby i cyberbezpieczeństwo, przekraczające 1% PKB, nie będą podlegać ograniczeniom budżetowym
.
Ich finansowanie możliwe będzie z kredytów. W myśl wprowadzonych zmian utworzony zostanie również specjalny
fundusz na rzecz infrastruktury
w wysokości
500 miliardów euro
. Ta inicjatywa również nie będzie objęta hamulcem zadłużenia.
Za zmianą konstytucji zagłosowało 513 posłów, natomiast 207 było przeciw. Wystarczyło to jednak do tego, aby uzyskać wymaganą większość dwóch trzecich głosów. Zwolennikiem zmiany konstytucji okazał się
Friedrich Merz
, który zostanie najprawdopodobniej nowym kanclerzem Niemiec.
- W najbliższych dziesięcioleciach
będziemy musieli bronić się przed atakami
na otwarte społeczeństwo, przed atakami na wolność - podkreślił szef CDU.
Polityk zaznaczył, że od decyzji Bundestagu zależy "więcej niż tylko niemiecka zdolność do obrony". Mężczyzna podkreślił, że w jego opinii zmiana konstytucji Niemiec może być pierwszym krokiem w kierunku powstania Europejskiej Wspólnoty Obronnej.
- Zarówno nasi sojusznicy w NATO i UE, podobnie jak nasi przeciwnicy oraz wrogowie naszego demokratycznego, opartego na zasadach porządku, patrzą dziś na nas - powiedział Merz.
Podobne zdanie wyraził szef SPD
Lars Klingbeil
. Polityk podkreślił, że w jego opinii
Europa znalazła się "pomiędzy agresywną Rosją a nieobliczalnymi Stanami Zjednoczonymi"
. Polityk ocenił, że zmiana niemieckiej konstytucji jest sygnałem, że kraj jest gotowy do obrony pokoju w Europie.
- Musimy odrobić naszą lekcję, musimy stać się silniejsi, Europa musi sama zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo - zaapelował Klingbeil.
Aby nowelizacja niemieckiej konstytucji weszła w życie, zgodę na to musi wyrazić również druga izba niemieckiego parlamentu, czyli
Bundesrat
. Głosowanie w tej sprawie zapowiedziano na piątek, jednak z przekazanych informacji wynika, że zwolennicy zmian w konstytucji mają przewagę również w tej izbie.