W ubiegłym tygodniu prezydent Francji
Emmanuel Macron
zapowiedział, że od 15 września, wszyscy medycy i osoby pracujące przy starszych będą musiały być
zaszczepione
. Z kolei od 15 sierpnia w kawiarniach, czy restauracjach trzeba będzie okazać certyfikat szczepień.
Według badań 60 procent respondentów popiera decyzję Macrona. Niektórzy jednak zdecydowali się wyjść na ulicę:
Premier
Mateusz Morawiecki
na antenie TVP3 Kielce podkreślił, że rząd prowadzi różne działania, by zachęcić Polaków do szczepień przeciw Covid-19, ma także
nadzieje, że nie będzie musiał podjąć decyzji o wprowadzeniu obowiązku szczepień
.
- To są wszystkie możliwe konkursy, bonusy, loterie. I rzeczywiście trochę więcej Polaków ruszyło do szczepień. A wierzę też, że jak w sierpniu Polacy zaczną wracać z wakacji, to także zachęceni przykładem innych państw, ruszą do szczepień - powiedział premier.
- My obecnie takiego założenia nie mamy, ale jednocześnie przypominamy, że jeżeli dojdzie do takiej liczby zakażeń na skutek tego, że osoby się nie szczepią, że trzeba będzie dokonać pewnych zmian w regułach gospodarczych, to będziemy musieli tego dokonać. Na dzień dzisiejszy jestem umiarkowanym optymistą, ale przestrzegam przed czwartą falą, która może nadejść - dodał premier.