Wczoraj tematem dnia była listy wyborcze
Koalicji Obywatelskiej
, na których niespodziewanie znaleźli się działacze Agrounii, w tym sam Michał Kołodziejczak, który będzie walczył o mandat w Koninie.
Emocje wzbudziła także kandydatura młodej aktywistki
Aleksandry K. Wiśniewskiej
, która ma startować z numerem
5 z listy w Łodzi.
28-letnia Wiśniewska promuje się na wszechstronną
działaczkę społeczną,
która od najmłodszych lat pomagała potrzebującym.
Ojcem Wiśniewskiej jest
biznesmen Radosław Wiśniewski,
który w 1995 roku założył spółkę Redan, strojącą za popularną marką odzieżową Top Secret. W 2004 r. znalazł się na 51 miejscu na liście najbogatszych Polaków według tygodnika Wprost. Wówczas jego
majątek był szacowany na 290 mln złotych.
Kandydatka KO nie poszła jednak w ślady ojca i nie zajęła się biznesem, lecz jak twierdzi niesieniem pomocy ludziom. Jak przekazała w rozmowie z serwisem lifein.pl w klasie liceum otrzymała stypendium i wyjechała do Włoszech. Później miała dostać się do
London School of Economics i na Uniwersytet Oksfordzki.
Po ukończeniu studiów licencjackich miała rozpocząć pracę na
misjach ONZ w Turcji i Jordanii.
Niedługo przed pojawieniem się informacji o jej starcie w wyborach w Wikipedii pojawiło się hasło na jej temat. Można było w nim przeczytać m.in., że jako studentka w wieku 21 lat "
współpracowała z parlamentem brytyjskim
" i "
organizowała konwoje z pomocą humanitarną
". Miała też pracować "
dla ONZ nad strategią odpowiedzi na wojnę w Syrii"
.
Pojawiły się też informacje, że Wiśniewska w lipcu 2017 roku podczas bitwy o Mosul wyjechała na misję do ogarniętego wojną domową Iraku. Miała również współprowadzić tam
obóz na pustyni dla 70 tysięcy osób przesiedlonych wewnątrz Iraku.
Głównym źródłem informacji zawartych w Wikipedii były
wywiady
, których udzielała Aleksandra Wiśniewska. Rodzi to wiele pytań, czy faktycznie Wiśniewska, w tak młodym wieku ma już tak bogate CV.
Łodzianka w rozmowie z serwisem Łódź.pl chwaliła się, że kieruje
misją humanitarną INTERSOS
, jedną z największych międzynarodowych organizacji humanitarnych obecnych w tej chwili w
Ukrainie.
- Zbudowałam od podstaw 250-osobowy zespołów ekspertów, który pomaga cywilom od pierwszych dni wojny. Zarządzam sześcioma bazami, zaopatrzyliśmy ponad 50 szpitali i klinik w rejonach przyfrontowych. Do tej pory udzieliliśmy pomocy ponad 118 tys. osób, od wsparcia psychologicznego, przez finansowe i materialne, po medyczne, ale potrzeby są dużo większe. Szacujemy, że 18 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej w jakiejś formie, dzieci szczególnie potrzebują wsparcia psychologicznego, mamy już całe pokolenie, które nigdy nie było w szkole. Najpierw 2 lata pandemii, teraz od ponad roku wojna - mówiła Wiśniewska.
Radio Łódź postanowiło przyjrzeć się informacjom na temat kandydatki KO, jej wyjazdu do Iraku i prowadzenia obozu dla uchodźców. Według ustaleń serwisu sytuacja wyglądała
nieco inaczej, niż przedstawiono to w Wikipedii:
"Aleksandra Wiśniewska od 21 września 2017 roku prowadziła badania w Iraku, ponieważ uczestniczyła w programie MPP Blavatnik School of Government. Jeśli faktycznie przebywała w Mosulu w lipcu 2017 ro, to nie była to oficjalna misja, bo według jej wpisów w LinkedIn, od lipca do września 2017 roku pracowała dla UNDP-UNHCR Joint Secretariat w Ammanie w Jordanii, gdzie zajmowała się tzw. pracą biurową. Aleksandra Wiśniewska nie współprowadziła obozu, tylko nawiązała współpracę z irackim NGO, które ten obóz prowadziło. Przygotowywała w ten sposób badania do swojej pracy dyplomowej. Dowodem jest choćby adnotacja uczelni: "When Aleksandra successfully persuaded the MPP teaching staff to let her return to Iraq, she joined a leading Iraqi NGO responding to the siege of Mosul, running a camp of 70,000 internally displaced persons in a desert, and community centres providing psychosocial care for children affected by ISIS" - podaje serwis.
Ostatecznie biogram Wiśniewskiej
zniknął z Wikipedii,
a ona sama nie chciała komentować sprawy w rozmowie z Radiem Łódź.
Wiśniewska pełni też funkcję społecznej pełnomocniczki prezydent Łodzi ds. zaangażowania obywatelskiego. Emocje wzbudziła
kampania społeczna "Odważysz się?",
która ma zachęcać do udziału w wyborach, a której inicjatorką ma być Wiśniewska.
Kandydatka KO jest
jedną z twarzy
wspomnianej kampanii i jej wizerunek pojawia się w łódzkiej komunikacji miejskiej, czy na billboardach w mieście. Radio Łódź zapytało Wiśniewską o to,
z jakich środków finansowana j
est kampania, ponieważ pojawiło się wiele głosów, że w ten sposób promuje ona swoją kandydaturę przed wyborami. Wiśniewska zapewniła, że kampania nie jest finansowana z środków publicznych ani samorządowych:
"Rozumiejąc specyfikę Pana pracy związanej z weryfikacją informacji oraz rzetelnością dziennikarską polskich mediów narodowych, identyfikuję dla Pana również zapis dot. finansowania, który znajduję się na stronie: jesteśmy inicjatywą społeczną finansowaną dzięki wsparciu organizacji pozarządowych. Nie korzystamy z żadnych środków publicznych ani samorządowych" - przekazała kandydatka KO.