fot. East News
Kilka godzin temu na kanale Stars Save the Earth pojawiło 7-minutowe wideo, które jest
zapisem rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z osobą, która podszyła się pod Emmanuela Macrona
. Kancelaria Prezydenta RP podkreśla, że Duda "zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę".
Żart telefoniczny miał miejsce we wtorek, po eksplozji rakiety w Przewodowie. Rosjanie podszyli się pod prezydenta Francji.
Przypomnijmy, że 15 listopada na terenie wsi doszło do wybuchu w jednym z gospodarstw, gdzie znajdowała się suszarnia kukurydzy. Niedługo później w sieci zaczęły pojawiać się informacje, że wybuch mógł zostać spowodowany rakietą, która miała uderzyć ze Wschodu.
- Cześć Emmanuelu, czy to ty? Na linii Andrzej Duda [...] Dziękuję za telefon. Jak zapewne wiesz, sytuacja jest bardzo trudna. Dziś po południu w pobliżu granicy z Ukrainą doszło do eksplozji, na naszym terytorium i to była rakieta. Bez wątpienia była to rakieta. Kto ją wystrzelił, nie wiemy. Start był gdzieś na wschodzie - mówił prezydent RP.
Duda przyznał, że to
prawdopodobnie rosyjska rakieta spadła na Przewodów
oraz że rozmawiał już z prezydentem USA Joe Bidenem i szefem Sojuszu Jensem Stoltenbergiem
o możliwości uruchomienia artykułu 4 NATO
.
Treść 4 artykułu brzmi, że strony Sojuszu "będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Rosjanin dopytywał Dudę, czy Biden oskarża Rosję o wypadek w Przewodowie, jednak ten odparł, że nie. Youtuber dopytywał także o to, czy istnieje możliwość, że wspomniana rakieta jest ukraińska.
- Nie wiem, prezydent Biden powiedział, że wyśle amerykańskich ekspertów, żeby pomogli naszym w śledztwie, więc będzie to wspólne śledztwo. Będę czekał na wynik ich śledztwa - odpowiedział.
Dalej rozmowa zeszła na Wołodymyra Zełenskiego i jego pewność, że pocisk, który wybuchł na Lubelszczyźnie, jest rosyjski. Rosjanin stwierdził, że prezydent Ukrainy "po prostu chce prosić o więcej broni".
- Emmanuel, uwierz mi,
jestem wyjątkowo ostrożny
. Emmanuel, to jest wojna i myślę, że obie strony będą się wzajemnie oskarżać - zapewnił Duda.
Kiedy fałszywy Macron wyraził obawę o interwencję NATO, prezydent RP podkreślił, że sam nie chce wojny z Rosją, dlatego wspomina jedynie o artykule 4.
"Po eksplozji rakiety w Przewodowie, w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za Prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W trakcie połączenia Prezydent Andrzej
Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy
przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę. Po tym połączeniu KPRP niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające" - oświadczyła Kancelaria Prezydenta na Twitterze: