Fot.: East News / Fot.: @EKOlodziejczak_
W czwartek wiceminister rolnictwa
Michał Kołodziejczak
poinformował w Sejmie o
projekcie ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności
. Ma on zakładać zwiększenie kar finansowych za marnowanie żywności przez sklepy powyżej 250 m kw. oraz za brak prowadzenia kampanii informacyjnych.
Do tej pory żywność, której data ważności do spożycia została przekroczona, była traktowana jako odpad - w związku z czym opłata dla sklepu za jej wyrzucenie wynosiła 100 zł za tonę. Nowelizacja ustawy zakłada podniesienie tej kwoty. Według wiceministra w przypadku sklepów powyżej 250 m kw. powinna się ona zwiększyć przynajmniej pięciokrotnie. Zadaniem nowych przepisów ma być również
doprecyzowanie definicji marnowania żywności
i sprzedawców żywności.
- Sprzedawca żywności to nie tylko sieć sklepów, ale każdy sklep o powierzchni powyżej 250 m kw. W myśl nowych przepisów podniesiona będzie opłata dla każdego sklepu tej wielkości za każdą tonę zmarnowanej żywności - poinformował Kołodziejczak.
W przypadku nierealizowania obowiązku
prowadzenia kampanii informacyjnej
, do czego również mają być zobowiązane sklepy, firmom mają grozić kary w wysokości co najmniej 5 tys. zł.
- W każdej sekundzie w Polsce marnowana jest żywność, którą możemy przeliczyć na 184 bochenki chleba. A każdy Polak co roku wyrzuca średnio ok. 250 kg żywności o wartości ok. 3,5 tys. zł - podkreślił wiceminister.
Dane liczbowe na temat marnowanej żywności przedstawił poseł
Piotr Głowski
. Zgodnie z nimi w Polsce rocznie marnujemy 5 ton żywności - jest to ilość, która mogłaby wypełnić 125 tys. tirów Prezes zarządu Federacji Polskich Banków Żywności
Beata Ciepła
oceniła, że projektowana nowela ograniczy zjawisko marnotrawstwa żywności, pozwoli ją lepiej zagospodarować i przekazać potrzebującym.