fot. Facebook @IziGuma Zak / X @Policja_KSP, @Prok_Okreg_Wawa
Prokuratura Okręgowa w Warszawie
poinformowała, że
Niemcy zgodziły się wydać stronie polskiej Łukasza Ż
., który jest podejrzany o kierowanie volkswagenem i spowodowanie śmiertelnego
wypadku na Trasie Łazienkowskiej
. Do przetransportowania mężczyzny do Polski ma dojść w przyszłym tygodniu.
Według nieoficjalnych ustaleń serwisu Polsat News strona niemiecka ma wydać mężczyznę polskim służbom
14 listopada
. Pod koniec przyszłego tygodnia planowane są niezwłoczne czynności z podejrzanym.
Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września - na Trasie Łazienkowskiej. Volkswagen, za którego kierownicą siedział najprawdopodobniej Łukasz Ż., najechał na tył innego auta, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. Jej samochód uderzył następnie w barierki energochłonne. W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta.
Łukasz Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu i jazdę bez uprawnień, a także za oszustwa i posiadanie narkotyków. Miał też orzeczony zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych. Łukasz Ż. uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając nikomu pomocy. Zatrzymano go w Lubece w Niemczech.
Prokuratura już po zatrzymaniu Łukasza Ż przyznała, że miała do czynienia z wyjątkowym
poplecznictwem i mataczeniem.
Zatrzymano nie tylko uczestników wypadku, ale także dwóch mężczyzn, którzy bezpośrednio przed zdarzeniem przebywali w towarzystwie podejrzanego.