Oficer prasowy toruńskiej policji podinspektor Wioletta Dąbrowska poinformowała, że wczoraj
zatrzymano mężczyznę
, który bez maseczki
wtargnął do Szpitala Miejskiego w Toruniu
.
29 marca szpital złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kobietę i dwóch mężczyzn. Mieli oni wtargnąć na teren placówki i
naruszyć nietykalność cielesną portiera
.
Rzeczniczka toruńskiej policji przekazała, że mężczyźnie zostaną postawione
zarzuty
.
- Chciałem wywołać pewien efekt społeczny, żeby ludzie robili to samo. Już naprawdę człowiek kompletnie ślepy nie widzi tego, że w mediach głównego nurtu rozgrywa się spektakl, na ulicach w szpitalach i w wielu innych miejscach rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej - tłumaczył mężczyzna na kanale Media Narodowe.
32-latek wtargnął do szpitala w sobotę 27 marca. Z kolei wczoraj
wszedł do urzędu miasta Torunia
. Chciał rozmawiać z prezydentem. Na opublikowanym nagraniu,
groził, że "urzędy będą płonąć"
: