Jak informuje Radio Zet,
Marek Falenta
został nagle
przeniesiony z aresztu śledczego na warszawskiej Białołęce
w inne, nieznane miejsce. Wiedzy na temat nowego miejsca pobytu biznesmena nie mają
nawet jego prawnicy
.
Reporter radia ustalił, że a
dwokat Falenty stawił się wczoraj na widzenie z klientem
. Usłyszał jednak, że Falenty nie ma w areszcie, a informacje o aktualnym miejscu pobytu nie zostaną mu udostępnione.
Radio Zet sugeruje, że przeniesienie Falenty może mieć związek z
niedawnym samobójstwem Dawida Kosteckiego
, który przebywał w tym samym areszcie. Pełnomocnik boskera i jego rodzina twierdzą, że został on prawdopodobnie zabity.
Na 19 listopada wyznaczono termin rozpoznania kasacji wyroku skazanego na
2,5 roku więzienia
Marka Falenty. Wyrok pod koniec stycznia podtrzymał Sąd Apelacyjny, odrzucając zażalenia obrońców, którzy wskazywali m.in. na jego zły stan zdrowia.
Biznesmen miał stawić się w więzieniu 1 lutego, ale tego nie zrobił, więc wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Falenta został
zatrzymany 5 kwietnia w Hiszpanii
i przywieziony do Polski.