Meksyk zamknął południowe przejście graniczne z USA
w obawie przed amerykańskimi podróżnymi, którzy mogą rozprzestrzeniać koronawirusa. Mieszkańcy twierdzą jednak, że
władze nie egzekwują przepisów od podróżnych
, w związku z tym
urządzili protest.
Demonstranci mieli na twarzach maseczki a rękach trzymali banery z hasłami nawołującymi, by "
Amerykanie zostali w domu".
Meksyk obecnie ma 585 potwierdzonych przypadków Covid-19 i 8 odnotowanych zgonów,
zaś w USA zarażonych jest 85 991 osób, a zmarło 1296.
Granica według przepisów wprowadzonych przez władze ma być zamknięta dla wszystkich z wyjątkiem osób, które muszą załatwić sprawy niezbędne.
Protest zorganizowali członkowie grupy Sonorans for Health and Life, którzy wezwali do badania wszystkich, którzy chcą przekroczyć granicę Meksyku.
"
Rząd federalny nie przeprowadza żadnych badań lekarskich, by poradzić sobie z tą pandemią.
Dlatego jesteśmy tutaj w Nogales. Podjęliśmy te działania, by wezwać meksykańskiego prezydenta Andrés Manuela Lópeza Obradora do działania" - powiedział BBC Jose Luis Hernandez, jeden z organizatorów protestu.