Berliński sąd
zawiesił w piątek
nakaz zamykania punktów gastronomicznych o 23
. Decyzja wynika z braku jednoznacznych przesłanek, że restauracje i bary przyczyniają się do rozprzestrzeniania się pandemii.
Jak donosi serwis thelocal.de, zakaz funkcjonowania lokali gastronomicznych w godzinach 23-6 wprowadzono w niektórych regionach Niemiec w miniony weekend. Restrykcje są odpowiedzią na przekroczenie umownej granicy
35 dobowych zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców
.
Obostrzenia zostały zaskarżone przez
właścicieli 11 berlińskich lokali gastronomicznych
. W piątek sąd przyznał im rację i zadecydował, że ograniczanie działalności barów i restauracji
nie jest konieczne
. Urzędnicy w uzasadnieniu podkreślili, że źródłami nowych infekcji w Niemczech są obecnie prywatne spotkania wśród rodziny i znajomych, obiekty komunalne, zakłady mięsne, zgromadzenia religijne i podróże.
Nakaz zamykania lokali o 23 został określony jako
"nieuzasadnione naruszenie wolności" branży gastronomicznej
. Zdaniem sądu, jego wpływ na rozprzestrzenianie się pandemii "nie jest widoczny".
W Niemczech potwierdzono do tej pory
167 230 przypadków zakażenia
koronawirusem i
3 524 zgony
w związku z COVID-19. Serwis przypomina, że w ostatnich dniach największy dobowy przyrost notowano w Berlinie, w szczególności w dzielnicy Neukölln.