fot. Amazon / screen Facebook @fiksawka / screen X @awards_watch
13 czerwca na Amazon Prime miała miejsce premiera
czwartego sezonu serialu
The Boys
, który opowiada o grupie samozwańczych obrońców sprawiedliwości przeciwstawiających się superbohaterom, którzy nadużywają swoich mocy. Wraz z premierą czwartego sezonu twórcy ogłosili, że piąty sezon będzie ostatnim.
Czwarty sezon serialu jest jeszcze bardziej uwikłany w politykę. Jeden z głównych bohaterów
Homelander
staje przed sądem oskarżony o zabicie uczestnika protestu, który rzucił butelką w jego syna. Postać ta, choć jest czarnym charakterem, bez wątpienia podoba się widzom o
skrajnie prawicowych poglądach.
Przez wielu widzów
Homelander
zaczął być utożsamiany z Donaldem Trumpem, który nie tak dawno również stanął przed sądem.
Sam twórca serialu Eric Kripke dziwi się jednak, że Homelander przez wielu widzów jest idealizowany i pozytywnie oceniany:
- Kiedy dowiedziałem się, że są ludzie, którzy idealizują Homelandera,
byłem zdumiony
. Nasz serial można określić wieloma przymiotnikami, ale nie słowem "subtelny". Już na końcu pierwszego odcinka Homelander zabija 11-letniego chłopca! Na litość boską,
jak można pokazać bardziej wprost, że jest złym facetem
i reprezentuje autorytarne poglądy? Jeśli ktoś, oglądając serial, nie jest w stanie tego zrozumieć, to już nie wiem, co powiedzieć. Może ktoś taki powinien poszukać pomocy specjalisty? - zastanawia się Kripke.
- Serial otwarcie mówi o naszym spojrzeniu na politykę. Dziwi mnie, że najbardziej prawicowo nastawieni fani nadal nas oglądają, ale przecież chcę, by to robili. Oglądali i kwestionowali swoich przywódców, a nie ślepo za nimi podążali. Jeśli dzięki serialowi coś do nich dotrze, to będę szczęśliwym twórcą - dodaje.
Okazuje się jednak, że prawicowa widownia dopiero po czwartym sezonie dostrzegła, że Homelander jest jednak czarnym charakterem: