W zeszłym tygodniu
Marcelina Zawisza z partii Razem
przyznała, że
Lewica rozważa poparcie PiS
w sprawie zniesienia tzw. limitu 30-krotności wynagrodzenia, powyżej którego nie są naliczane składki ZUS. Dzień później
Magdalena Biejat
również z partii Razem, została wybrana na
przewodniczącą sejmowej komisji ds. rodziny
.
Zdaniem niektórych polityków i dziennikarzy, to
przejawy zbliżania się do siebie Razem i PiS
. Jak zauważa
Leszek Balcerowicz
, "w Polsce mamy dwie lewice".
"
Twarda ideologiczna lewica zwalcza ludzi bogatszych
1.Grając na zawiści. 2. Wmawiając ,że ludzie są biedni, bo są wyzyskiwani przez bogatych,czyli uprawiając prymitywny marksizm. 3. Nie odróżniając bogactwa powstałego dzięki sukcesom w konkurencji na rynku od bogactwa zdobytego dzieki powiązaniom politycznym i monopolom.
Wyglada na to, że w Polsce mamy dwie takie lewice: PIS i partia Razem"
-
pisze Balcerowicz
.
Kilka dni temu uwagę na to zwracał również
Sławomir Mentzen
z Konfederacji.
"Tyle razy w trakcie trwania poprzedniej kadencji Sejmu tłumaczyłem, że
PiS realizuje program Razem i jest na lewo od SLD"
- pisze.
Wskazuje m.in. na postulaty minimalnej płacy godzinowej, walki z umowami cywilno-prawnymi czy zwiększenie wydatków na zasiłki.
"
Czyj to program? To jest program Razem. A czyja realizacja? PiS.
W trakcie kampanii wyborczej oczywiście wypierali się tego, ale fakty mówią same za siebie. W sprawie zniesienia limitu 30 krotności gdzie PiS szuka poparcia dla swojego projektu? W Razem. Kogo PiS powołał na przewodniczącą sejmowej komisji ds. rodziny? Magdalenę Biejat z Razem".
"Na koniec, już w charakterze śmiesznostki, mamy
nowego ministra klimatu Michała Kurtykę który właśnie pochwalił się w RMF FM, że to on wypromował Gretę Thunberg zapraszając ją na szczyt w Katowicach
. Kiedyś elektorat prawicowy zauważy tę koalicję programową. AWS i SLD testowały już dramatyczne spadki poparcia. PiS zamierza chyba się do nich przyłączyć" - pisze Mentzen.