Sąd Rejonowy w Ostrołęce
skazał Piotra Kraśkę za prowadzenie samochodu bez prawa jazdy
. Jak donosi portal tvp.info, dziennikarz
Faktów
TVN będzie musiał
zapłacić 100 tysięcy zł grzywny
oraz pokryć koszty procesu sądowego.
Chodzi o sprawę z 2016 roku, kiedy to Kraśko, prowadząc BMW został zatrzymany przez patrol policji. Okazało się, że nie posiadał uprawnień do prowadzenia samochodu, ponieważ
odebrano mu prawo jazdy w 2014 roku
.
W związku z postawionymi zarzutami dziennikarzowi groziła grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat. W czerwcu Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie Marek Skrzetuski w rozmowie z RMF poinformował, że Kraśko, aby uniknąć procesu,
zgodził się na karę w wysokości 100 tysięcy złotych
. Dzięki temu sąd może uwzględnić "ugodę" i skazać dziennikarza bez rozprawy.
Teraz sąd uznał winę oskarżonego i
wydał taki właśnie wyrok
.
To nie pierwsze konflikty z prawem dziennikarza. Kraśko także
nie złożył terminowo obowiązkowych zeznań podatkowych
PIT 36L i 37 w latach 2012-2017 oraz deklaracji VAT-7 od stycznia 2012 do grudnia 2016 roku. Prezenter musiał zapłacić 850 tysięcy zł zaległego podatku.