Dwie najważniejsze strony rządowe w Iranie
, a także kilka dzienników online zostało
zaatakowanych przez hakerów
, którzy twierdzą, że są członkami grupy aktywistycznej Anonymous.
Ekipa hakerów wystosowała wczoraj w sieci apel skierowany do mieszkańców Iranu oraz władz kraju.
- Irańczycy nie są sami. Anonymous nie dadzą żyć irańskiej administracji w internecie tak długo, jak trwać będzie walka z dyktaturą i mordercami w policji - zapowiedzieli.
Al Jazeera donosi, że
hakerzy zaatakowali już kilka kluczowych irańskich stron internetowych
. Wśród nich znalazł się portal rządowy, który oferuje szereg usług online oraz strona, na której publikowane są rządowe wiadomości i wywiady z urzędnikami. Celem cyberataku stała się także strona
irańskiej telewizji państwowej
.
Działania Anonymous to reakcja hakerów na
śmierć 22-letniej kobiety
. Mahsa Amini została zatrzymana przez policję ds. moralności 13 września i przewieziona na komisariat. Niestety niedługo później kobieta trafiła do szpitala, gdzie 3 dni później zmarła. Irańska policja zaprzeczyła, że źle traktowała Amini i twierdzi, że kobieta zmarła na atak serca.
Amini została zatrzymana przez policję odpowiedzialną za egzekwowanie surowego kodeksu dotyczącego ubioru kobiet. Jednostka ta patroluje ulice, targowiska i inne miejsca, w których pojawiają się większe skupiska kobiet.
22-latce zarzucono zbyt niedbałe zakrycie włosów hidżabem.
Kobieta pojawiła się w Teheranie z wizytą u rodziny.