Dziś gościem Roberta Mazurka była
posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska
. Rozmowa dotyczyła między innymi działań, które po wyborach należy podjąć w pierwszej kolejności, a także kwestii związanych z podatkami.
Żukowska zasugerowała, że sprawy związane z
legalizacją związków partnerskich
, to nie jest temat na pierwsze 100 dni działań rządu:
- W 2011 roku słyszałam, jak Donald Tusk mówił, że już jest najwyższa pora, koniecznie związki partnerskie, on dotrzyma słowa. Sorry, ale to się nie zdarzało, w związku z czym mam poważne wątpliwości. Poza tym moim zdaniem
to nie są tematy na pierwsze 100 dni rządu
. Najpierw trzeba posprzątać z Trybunałem Konstytucyjnym, bo nam to wszystko poblokuje - tłumaczyła.
- Pewne kwestie ustrojowe trzeba zrobić najpierw, bo przyjdzie kilkudziesięciu posłów, skieruje nam to do TK, czy to Przyłębska, czy Muszyński, czy Święczkowski, stwierdzi: nie, blokujemy - i co w związku z tym? Najpierw trzeba to rozwiązać - dodawała.
Prowadzący rozmowę Robert Mazurek zapytał posłankę Lewicy o
zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych
:
- Głosujecie za tym, mówiąc, że to wszystko zostawia potężny ślad węglowy. Sami jeździcie autami spalinowymi, wsuwacie tropikalne owoce, które - żeby tu się dostać - muszą pokonać tysiące kilometrów - zauważył Mazurek.
- Po pierwsze - nie wsuwa się awokado kilogramami. Jeśli chodzi o samochody, to bądźmy precyzyjni - zakaz dotyczy sprzedaży nowych samochodów i oczywiście będzie można cały czas używać tych, które już były kupione. (...)Musimy coś zrobić, musimy podejmować kierunkowe zmiany, po to, żeby zatrzymać ocieplanie klimatu. Będzie dalej można jeździć samochodami, również spalinowymi. Tylko chodzi o to, żeby przestać je produkować w pewnym momencie - odpowiedziała posłanka.
- Polska na transformację energetyczną ma zagwarantowane najwięcej środków ze wszystkich państw Unii Europejskiej.
Myślmy o tym, czy chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, że w krajach południa będzie tak gorąco, że ludzie będą migrować na północ, w tym do naszego kraju. I to będzie niespotykana skala. Co będziemy robili wtedy, gdy zamiast 20 tys. osób, które rocznie próbuje pokonać Morze Śródziemne, będą ich 2 mln? Tyle osób trzeba będzie gdzieś rozlokować - dodała.
Anna Maria Żukowska odniosła się także do
kwestii podatkowych.
Polityk uważa, że powinno być więcej progów podatkowych, a na pytanie ile powinien wynosić najwyższy próg, stwierdziła, że powinien się on znajdować powyżej 40 procent:
- Powinno być na pewno więcej progów niż jest w tej chwili - pięć.
Ten ostatni powinien być od nadwyżki 500 tys. zł
- mówiła Anna Maria Żukowska.
Polityk skomentowała także sposoby rozwiązywania problemów przez PiS:
- Oni rozwiązują absolutnie wszystkie problemy - nie tylko społeczne, ale i gospodarcze, jak się np. na rynku pojawił kryzys zbożowy - w jeden sposób: "dopłaćmy",
"dajmy pieniądze".
Nie są to rozwiązania systemowe, coś, co zostanie z nami na lata - podkreśliła.