fot. YouTube RMF FM /.X @Rozmowa_RMF / @Lewica
Anna Maria Żukowska
potwierdziła na antenie RMF, że
Lewica
zaprezentuje swojego kandydata na prezydenta podczas
konwencji 15 grudnia.
Podkreślała, że Lewica chce walczyć o wejście do drugiej tury, bo zdarzają się różne "niespodzianki wyborcze".
Szefowa klubu Lewicy poinformowała, że do rady krajowej spłynęły już badania, na podstawie której ma zostać podjęta decyzja o tym, kto wystartuje w wyborach prezydenckich. Decyzja rady zostanie ogłoszona 15 grudnia. Na pytanie Roberta Mazurka, czy to nie za późno, Żukowska odparła, że "ostatni będą pierwszymi".
Mazurek zwrócił też uwagę, że niektórzy politycy Lewicy, jak np.
Małgorzata Prokop
, już gratulują Rafałowi Trzaskowskiemu.
-
To po prostu głupia wypowiedź.
Rada krajowa podjęła decyzję o tym, że Lewica wystawia własnego kandydata na prezydenta. To jednostkowa wypowiedź niereprezentująca stanowiska partii, my mamy jednoznaczną decyzję i będziemy startowali - mówiła Żukowska.
- Kampania prezydencka jest okazją do przedstawienia kompleksowej wizji kraju. Jeżeli ktoś nie startuje, to po prostu nie jest w grze, nie jest w jakiejś optyce mediów, w zainteresowaniu opinii publicznej. My chcemy wykorzystać ten czas do tego, żeby przekonywać o wizji Polski.
Żukowska przyznała, że trochę martwi ją fakt, że poparcie lewicowych wyborców
może rozłożyć się na dwie osoby
, jeśli Partia Razem wystawi własnego kandydata.
- Zdaje się, że nie ma jakiegoś tutaj dobrego rozwiązania, bo Partia Razem myślę że po tym odejściu z naszego klubu musi jakoś wyszarpać swoją suwerenność - przyznała.
Mazurek zauważył wówczas, że lewicowy elektorat częściowo może przejąć też
Rafał Trzaskowski,
a lewicowym ugrupowaniom zostanie wtedy 1,5% poparcia.
-
Trzeba walczyć i my chcemy walczyć.
Ja nie będę niczego przesądzała, dlatego że różne niespodzianki wyborcze są możliwe, co pokazują wybory w innych krajach.
Nie przesądzałabym tego, kto wejdzie do drugiej tury i my walczymy o wejście do drugiej tury
- podkreśliła, co Mazurek nazwał "elementem humorystycznym".