Greenpeace z banerem "Polska nadal kupuje ropę z Rosji" i przypomina niewygodną prawdę

Dziś aktywiści z

zawiesili na

5-metrowy

. Został on zawieszony od południowej strony mostu. Na miejscu obecni byli zarówno strażacy, jak i policjanci. Zabezpieczali oni całą akcję.

Aktywiści w przekazanym komunikacie wyjaśnili, że

obiecał w marcu, że do końca 2022 roku Polska

, jednak wciąż to się nie wydarzyło:

"

- kontrolowana przez rząd spółka PKN Orlen nadal kupuje ropę od rosyjskiego Tatnieftu, wspierając w ten sposób inwazję Rosji na Ukrainę. Greenpeace szacuje, że jeśli Orlen nie zerwie tego kontraktu, do końca przyszłego roku Orlen wyśle do rosyjskiej spółki powiązanej z Kremlem 8 miliardów złotych. Za taką kwotę armia Putina może zakupić blisko 90 tysięcy irańskich dronów-samobójców Szahid" - wskazują aktywiści z Greenpeace.

- Tuż po wybuchu wojny słyszeliśmy szumne zapowiedzi, że Polska będzie prężnie rozwijać krajowe, odnawialne źródła energii, że w ten sposób rząd będzie budować niezależność energetyczną naszego kraju.

- komentuje Marek Józefiak, rzecznik prasowy i ekspert ds. polityki ekologicznej w Greenpeace Polska.

Warto dodać, że kilkanaście dni temu minister klimatu i środowiska

zapewniła, że w Polsce surowce energetyczne z Rosji zostały praktycznie wycofane. Minister przekazała wówczas, że

jednak Orlen jest gotowy, żeby zredukować go do zera. Minister wskazała też, że jest wiele alternatyw dla rosyjskiej ropy, jak ta z Nigerii, USA czy kierunków europejskich innych niż Rosja.

-

Tutaj bardzo czekamy (...) na

, bo w pakiecie sankcyjnym nie ma tego północnego rurociągu. Mamy nadzieję, że też i strona niemiecka będzie gotowa szybko na te sankcje. My jesteśmy gotowi od tej strony formalnej, komercyjnej, od strony kontraktowej do zastąpienia tej niewielkiej ilości bardzo szybko (...) gdyby dzisiaj były sankcje, Grupa Orlen jest gotowa, żeby to było 0 procent wyjaśniała wówczas Moskwa.

W podobnym tonie w styczniu wypowiadał się Orlen:

"Grupa ORLEN dostosowuje się do wszystkich międzynarodowych sankcji. Jedyny obowiązujący kontrakt na dostawy ropy ze wschodu przestanie być realizowany w momencie wprowadzenia kolejnych sankcji, na co jesteśmy przygotowani" - informował koncern.

Zobacz też: