fot. East News
Wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk
z PiS
uznał ważność zgody na budowę tzw. zamku w Stobnicy
w Puszy Noteckiej. Decyzja ta zaskoczyła między innymi prokuraturę, która dążyła do wstrzymania inwestycji.
Według
poznańskiej prokuratury inwestycja w Stobnicy stanowi zagrożenie dla środowiska,
ponieważ jest realizowana na obszarze objętym ochroną.
Oprócz tego w dokumentach podano inne dane dotyczące budowli.
Zaniżono tam powierzchnię inwestycji
. Na tej podstawie wydano decyzję środowiskową, w której organy stwierdziły, że budowla nie będzie miała większego znaczenia dla środowiska naturalnego.
Prokuratura wskazywała także na nieprawidłowości w działaniach urzędników ze starostwa powiatowego w Obornikach. Mieli oni
nierzetelnie zweryfikować dokumenty
, które dostarczył im inwestor, w efekcie czego wydano zgodę na budowę zamku w Puszczy Noteckiej.
Śledztwo wciąż trwa, a o winie podejrzanych w sprawie zadecyduje sąd. Prokuratura poprosiła w tej sprawie o
interwencję wojewodę wielkopolskiego licząc na to, że dzięki jego opinii podważy decyzję starosty obornickiego
, który zatwierdził projekt budowy zamku i wydał na nią pozwolenie.
Jak podaje
Wyborcza
, gdyby wojewoda wielkopolski stwierdził
nieważność zgody na budowę, wówczas sprawa zostałaby przekazana nadzorowi budowalnemu
, który mógłby
wstrzymać budowę lub nawet nakazać rozbiórkę budynku
.
Mikołajczyk kilkukrotnie przedłużał rozpatrzenie wniosku prokuratorskiego. Ostatecznie wczoraj wielkopolski Urząd Wojewódzki poinformował , że choć przeprowadzone postępowanie wykazało, że
decyzja starosty obornickiego została wydana z naruszeniem prawa to mimo to uznaje on ważność zgody na budowę zamku w Stobnicy
:
- Potwierdzono naruszenie prawa przez starostę obornickiego w części zarzutów prokuratora. Starosta wydał decyzję, pomimo że inwestor nie przedłożył decyzji środowiskowej dla projektowanych parkingów i nie potwierdził prawa inwestora do dysponowania Kanałem Kończak na cele budowalne - przekazał Tomasz Stube z wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Tomasz Stube przekazał, że wojewoda podejmując decyzję brał pod uwagę naczelną zasadę trwałości decyzji administracyjnych, ugruntowane orzecznictwo sądów administracyjnych, nowelizację prawa budowlanego, nieodwracalność skutków dla środowiska przyrodniczego i upływ czasu od wydania decyzji.
-
Okoliczności te nie pozwalają na stwierdzenie nieważności i wstrzymanie decyzji starosty obornickiego
- dodał.
Za budowę zamku w Stobnicy znajdującego się na wyspie usypanej na sztucznym jeziorze na obrzeżach Puszczy Noteckiej odpowiada
firma DJT
należąca do Pawła N., w przeszłości lekarza, a następnie wspólnika i członka zarządu znanej firmy odzieżowej Solar.
Obszar, na którym znajduje się inwestycja to część chronionego
obszaru Natura 2000
, na którym żyją cenne gatunki ptaków.
Budowla ma mieć 15 kondygnacji i ma być wysoka na 48 metrów
. Jeszcze wyższa ma być
wieża zamku
, której wysokość ma osiągnąć aż
70 metrów
.
Początkowo o budowie zamku wiedziało niewiele osób. Dopiero dwa lata temu zdjęcia lotnicze ujawniły inwestycję. Wówczas sprawą zainteresowała się prokuratura.
Warto dodać, że
w lipcu w sprawie zatrzymano siedem osób
. Są to miejscowi urzędnicy i przedstawiciele inwestora.