Minister przemysłu przewiduje pierwszą polską elektrownię atomową na 2039 rok

Wczoraj

na antenie TVP Info zapowiedziała, że

, ponieważ wtedy zostanie uruchomiona polska energia atomowa

- Polskie ambicje to jest rok 2039, który będzie rokiem przełomowym. Wtedy

w Polsce w Choczewie - powiedziała Czarnecka.

Warto przypomnieć, że obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej z 2020 roku zakładała budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW. Budowa pierwszej, zlokalizowanej na Pomorzu miałaby się zacząć w 2026 roku, pierwszy blok miałby ruszyć w 2033 roku, a kolejne dwa w ciągu następnych trzech lat. Z kolei zatwierdzenie wyboru lokalizacji pod drugą miałoby nastąpić w 2028 roku, a budowa miałaby się rozpocząć w 2032 roku.

Z kolei odnosząc się do umowy społecznej dotyczącej

, zawartej między poprzednim rządem a górnikami, minister podkreśliła, że rok

jest "w mocy".

- Tak stanowi umowa społeczna, czyli umowa zawarta między górnikami a naszymi poprzednikami i proszę pamiętać, że energia atomowa nie zastąpi w 100 proc. węgla - będzie powolne odchodzenie od surowców węglowych - powiedziała Czarnecka.

W tym kontekście szefowa resortu przemysłu przekazała, że

jest zainteresowany, by

:

- My jesteśmy zainteresowani jako Skarb Państwa, żeby te aktywa węglowe od spółek energetycznych przejąć, ale musi być to kompatybilne z dostawami węgla z polskich kopalń - stwierdziła Czarnecka.

- Koncerny energetyczne, które teraz funkcjonują, wyodrębnią swoje źródła węglowe. Taki jest plan i ministerstwa i dodatkowo samych spółek energetycznych, i będą wykorzystywały polski węgiel - dodała.

Minister podkreśliła, że obecnie sektor węglowy znajduje się w "tragicznym" stanie. Przyczyną ma być zaimportowanie kilkudziesięciu milionów ton węgla, a statki z węglem będą płynęły do Polski do końca 2024 roku.