fot. East News
Na początku lipca, po długiej batalii i kilku głosowaniach
Sejm wybrał na Rzecznika Praw Obywatelskiej prof. Marcina Wiącka
. Jednak, by Wiącek mógł objąć urząd RPO, potrzebna była jeszcze zgoda Senatu.
Głosowanie Senatu
poprzedziło zadawanie pytań kandydatowi na urząd RPO. Wiącek był między innymi pytany o wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, który w ubiegły czwartek orzekł o niezgodności z prawem unijnym systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów:
- Ten wyrok wskazuje, że model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, kontekst, w jakim ten model został wprowadzony i liczne inne okoliczności towarzyszące zmianie prawa w tym zakresie prowadzą do zagrożenia dla niezawisłości sędziowskiej - odparł.
- Jeśli chodzi o wykonanie tego orzeczenia to ja, jeśli byłaby taka wola ze strony uczestników życia publicznego, z zaszczytem podjąłbym się funkcji koordynowania pracy nad wykonaniem tego orzeczenia - dodał.
W głosowaniu nad powołaniem prof. Wiącka na urząd RP udział wzięło 98 senatorów.
93 zagłosowało "za"
, nikt nie był "przeciw", zaś pięcioro senatorów wstrzymało się od głosu.
-
Jest to dla mnie ogromny zaszczyt. Traktuję to jako ogromne zobowiązanie
. Moim credo przez najbliższe pięć lat będzie ochrona godności każdego człowieka. Każdy, kto się do mnie zgłosi uzyska pomoc - mówił prof. Marcin Wiącek.