W Niemczech odbywa się właśnie
59. Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa
, w której udział biorą liderzy rządów i organizacji międzynarodowych z całego świata. Polskę reprezentują na niej Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki. Głównymi tematami rozmów są w tym roku naturalnie wojna w Ukrainie oraz to, jak postępować z Rosją w przyszłości.
Wołodymyr Zełenski
połączył się z Monachium online, aby wziąć udział w panelu "Dawid nad Dnieprem". Mówił o tym, jak Ukraina - Dawid może pokonać Rosję - Goliata.
- Widzieliśmy w zeszłym roku, że Rosja - Goliat zaczął przegrywać i teraz nie ma już żadnych szans, ale stara się zyskać czas na tej wojnie, by dalej niszczyć Ukrainę. Czy ludzie mogą być przedmiotem kompromisu? Nie. Musimy wyzwolić Ukrainę i Europę, bo kiedy Rosjanie celują w nas, celują w naszych sąsiadów - mówił Zełenski.
Podkreślał, że "Dawid to obecnie każdy z nas - jest całym wolnym światem".
-
Bycie Dawidem oznacza walkę i my walczymy.
To posiadanie procy, dzięki której można zwyciężyć. Jestem wdzięczny każdemu, kto daje procę ukraińskiemu Dawidowi, dzięki której rosyjski Goliat już zaczął tracić przewagę - mówił. -
Nie mamy jeszcze procy Dawida od Izraela, wierzę jednak, że to tylko tymczasowa sytuacja
- dodał.
- Musimy się pospieszyć. Potrzebujemy szybkości naszych porozumień, by wzmocnić naszą procę, szybkości decyzji, by ograniczyć potencjał Rosjan. Nie ma alternatywy dla szybkości, bo to od niej zależy życie. Opóźnienie zawsze było i jest błędem. Kiedy negocjujemy nad tym, jak wzmocnić naszą obronę za pomocą nowoczesnych czołgów, Kreml zastanawia się nad sposobem zdławienia Mołdawii. Kiedy próbujemy komunikować, że Ukraina potrzebuje nowoczesnych samolotów bojowych, Kreml już przekonał irański reżim - stwierdził.
-
Nie ma żadnej alternatywy dla ukraińskiego zwycięstwa. Nie ma alternatywy dla Ukrainy w Unii Europejskiej. Nie ma alternatywy dla Ukrainy w NATO.
Nie ma alternatywy dla naszej jedności, stąd nie ma alternatywy też dla całkowitego pozbycia się rosyjskiej agresji, dla wyzwolenia ziemi, ludzi. Jestem przekonany, że możemy odnieść zwycięstwo nie tylko nad Putinem, ale również "Putinami". Nie tylko Putinami w Rosji, ale też na całym świecie. (...) Odwaga to coś, co już mamy. Jest jej wystarczająco dużo nie tylko w Ukrainie, ale też całej koalicji zwycięstwa. Proca powinna stać się silniejsza. W przyszłym roku spotkamy się tutaj, w Monachium, na powojennej konferencji.
O konieczności pomocy Ukranie mówił w Monachium również
Mateusz Morawiecki
:
- Jeżeli chcemy stworzyć trwały klimat rozwoju i pokoju, musimy zmienić logikę. Nie możemy mówić: Ukraina nie może przegrać, a Rosja nie może wygrać. To błąd. Musimy powiedzieć: Rosja musi przegrać tę wojnę, a Ukraina musi ją wygrać - stwierdził premier.
- Jeśli Stany Zjednoczone chcą pozostać supermocarstwem - a nasi przyjaciele z USA ponieśli pewną porażkę w Afganistanie - nie mogą sobie pozwolić na następną w Ukrainie. Uważam, że Ukraińcy, ukraińscy żołnierze, prezydent Zełenski, robią wszystko, aby wygrać tę wojnę, a my z naszej strony musimy zrobić wszystko, by wesprzeć Ukrainę, by wygrała.
Kanclerz Niemiec
Olaf Scholz
nawoływał natomiast do militarnego wsparcia Ukrainy.
- Kraje sojusznicze, które są w stanie dostarczyć czołgi bojowe na Ukrainę, powinny to zrobić teraz. Niemcy pomogą w podjęciu takiej decyzji, zapewniając logistykę, uzupełnienie zapasów oraz szkolenie ukraińskich żołnierzy. Dla mnie jest to przykład przywództwa, jakiego ludzie mogą oczekiwać od Niemiec - stwierdził.
Wojna w Ukrainie była także głównym tematem rozmów podczas spotkania
Trójkąta Weimerskiego,
które zorganizowano w Monachium. Andrzej Duda, Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron podczas wspólnej konferencji prasowej podkreślali, że nie można ustawać w pomocy Ukrainie.
- Bez wsparcia wspólnoty Zachodu, państw demokratycznych, Ukraina upadnie, zostanie zdobyta przez Rosję, zostanie pokonana przez Rosję i nie będzie pokoju na świecie, bo ja nie mam wątpliwości, że Rosja się na Ukrainie nie zatrzyma. W związku z tym nie ma innego wyjścia, tylko musimy wspierać Ukrainę ze wszystkich sił. Dziękuję za to wsparcie i kanclerzowi i prezydentowi, bo ono jest przekazywane i z Niemiec, i z Francji. Tego wsparcia z Zachodu potrzeba jeszcze więcej, potrzeba nam zacieśnienia więzi jeszcze mocniej, także w ramach wspólnoty transatlantyckiej - mówił prezydent Duda.