fot. East News
Dziennik Gazeta Prawna
informuje o
buncie dyrektorów szkół, którzy samowolnie decydują się na zawieszenie lekcji
w związku z pandemią koronawirusa.
Dziennik podaje przykłady zachorowań nauczycieli i mimo to
braku zgody sanepidu
na nauczanie hybrydowe lub zdalne.
"Nauczyciel z pozytywnym wynikiem testu trafił do szpitala. Uczył w siedmiu klasach. Nikt nie został wysłany na kwarantannę, bo - jak stwierdzili inspektorzy uczył... w przyłbicy" - relacjonuje DGP.
Dziennik informuje, że dyrektorzy szkół coraz częściej stają przed dylematem: bezpieczeństwo pracowników i dzieci, czy posłuszeństwo wobec decyzji sanepidu.
Magdalena Kaszulanis ze Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozmowie z DGP przyznaje, że coraz częściej dyrektorzy podejmują decyzję o zawieszeniu lekcji, bądź przejściu na zajęciach hybrydowe. Powodem są m.in.
strach o zdrowie dzieci i pracowników szkoły, ale także braki kadrowe
.
Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz prezydent miasta Warszawy
, wystąpili do ministerstw edukacji i zdrowia o
poszerzenie kompetencji dyrektorów
- tak, by mogli oni zadecydować o wprowadzeniu zdalnej lub hybrydowej edukacji bez konieczności uzyskania opinii sanepidu w tej sprawie.