Włoskie miasteczko
Portofino
wprowadziło
tzw. czerwone strefy
zakazu zatrzymywania się, aby
zniwelować korki
w niektórych miejscach. Zwykle turyści zatrzymują się w nich, by
zrobić sobie selfie.
Pierwsza strefa powstała między Piazza Martiri dell’Olivetta a nabrzeżem Calata Marconi, druga obejmuje teren między centralnym placem a Molo Umberto I.
Za zbyt długie przebywanie w tych strefach turyści mogą zostać ukarani
grzywną w wysokości do 275 euro.
Na co dzień Portofino liczy niewiele ponad 500 mieszkańców, jednak w sezonie turystycznym pojawia się wielu przyjezdnych, którzy
podziwiają kolorowe domy z widokiem na morze.
Burmistrz Portofino, Matteo Viacava, stwierdził, że "anarchiczny chaos" został stworzony przez turystów zatrzymujących się, aby robić zdjęcia.
- Celem nie jest uczynienie miejsca bardziej ekskluzywnym, ale umożliwienie wszystkim korzystanie z jego piękna - powiedział Burmistrz Portofino, Matteo Viacava, cytowany przez The Times.
Nowe przepisy zaczęły obowiązywać w okresie świąt wielkanocnych, kiedy Portofino było pełne turystów. Według zapowiedzi mają obowiązywać
do 15 października w godzinach od 8 do 18.
Podobne przepisy obowiązuje także w niektórych miejscach w Stanach Zjednoczonych, Francji, a nawet w Wielkiej Brytanii. Zarówno Nowy Jork, jak i Kalifornia zakazały robienia selfie w ogrodach zoologicznych i miejscach, gdzie w tle mogą znajdować się niebezpieczne dzikie zwierzęta, takie jak tygrysy czy niedźwiedzie. Selfie zakazane jest także w niektórych obszarach Tower of London.