Putin dał drogie pierścienie ośmiu prezydentom, ale nie chcą ich nosić, bo to jednak kiepsko wygląda

Tradycyjnie w dniach 26-27 grudnia w Petersburgu odbyło się

przywódców państw członkowskich

W spotkaniu uczestniczyli prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, premier Armenii Nikol Pashinyan, prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko, prezydent Kazachstanu Kassym-Jomart Tokayev, prezydent Kirgistanu Sadyr Japarov, prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon, prezydent Turkmenistanu Serdar Berdimuhamedov oraz prezydent Uzbekistanu Shavkat Mirziyoyev.

Okazuje się, że podczas spotkania

. Były to specjalnie wykonane

z życzeniami na Nowy Rok. Pierścienie mają inskrypcję "Z okazji nowego roku 2023" i logo Wspólnoty Niepodległych Państw. Jeden z nich był przeznaczony dla samego Putina.

Na jednym ze zdjęć widać, że Łukaszenka założył pierścień podarowany przez Putina:

Podarunki od Putin wywołały wiele skojarzeń z

J.R.R. Tolkiena. Oprócz tego już od dawna rosyjska armia utożsamiana jest z orkami opisywanymi w twórczości pisarza. Niektórzy Rosję określają jako Mordor, czyli krainę zła z twórczości Tolkiena, a prezydent Rosji jako Saurona - Pana Ciemności.

Do skojarzeń pasuje także Alaksandr Łukaszenka, który porównywany jest do Sarumana, najbliższego sprzymierzeńca Pana Ciemności zaś sama Białoruś określana jest jako Isengard, kraina rządzona przez Sarumana. Na jej terenie też znajdują się puszcze i mokradła.

Do podarunków od Putina odniosła się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy:  

"Dowiedzieliśmy się, że jeden ze zbrodniarzy wojennych zrobił dziewięć pierścieni i myśli, że pomoże mu to nas zwyciężyć. Przeczytaliśmy Tolkiena i mamy dla niego tylko złe wiadomości" - przekazano na Telegramie.

Zobacz też: