fot. East News
Decyzja
Władimira Putina
o uznaniu niepodległości separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie i wysłaniu rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Donieckiej Republiki Ludowej jest szeroko komentowana na całym świecie, a najwięksi przywódcy nakładają kolejne sankcję na Rosję. Sprawę skomentował także były prezydent Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump
zachwycał się planem Putina
w rozmowie z konserwatywnymi publicystami radiowymi Clayem Travisem i Buckiem Sextonem.
- Poszedłem wczoraj i spojrzałem na ekran telewizora, powiedziałem: "
to jest genialne
"! Putin ogłasza dużą część Ukrainy niepodległą. Och, to wspaniałe - powiedział.
Amerykański przedsiębiorca ocenił, że prezydent Rosji jest "gościem, który jest bardzo sprytny" i którego zna "bardzo, bardzo dobrze".
- A teraz wejdzie tam i będzie strzegł pokoju. To będzie najsilniejsza siła pokojowa.
Przydałaby się nam taka na naszej południowej granicy
[...] Było tam więcej czołgów niż kiedykolwiek widziałem - dodał.
Trump uznał jednak, że sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby wciąż pełnił urząd prezydenta USA. Stwierdził, że taka sytuacja byłaby "nie do pomyślenia".
Jen Psaki, rzeczniczka Białego Domu, pytana o słowa Trumpa odpowiedziała, że "stara się nie brać rad od kogoś, kto chwali prezydenta Putina i jego wojskową strategię, kto wyrażał otwartość dla zniesienia sankcji na Rosję w związku z aneksją Krymu, albo który powiedział liderom G7, że Krym jest częścią Rosji".