W poniedziałek podczas obchodów 100. urodzin Jana Pawła II w
Wierzbicy
w powiecie chełmskim odsłonięto tablicę poświęconą papieżowi oraz
poświęcono "krzyż epidemiczny"
. Zgodnie z tradycją - jak czytamy na Facebooku powiatu chełmskiego - ma on
"chronić miejscową ludność przed zarazą"
.
- Gdy człowiek choruje idzie do lekarza i przyjmuje lekarstwa. Gdy nic nie pomaga, prosi o wsparcie w modlitwie.
W dobie epidemii, gdy nie ma na nią lekarstwa - stawiamy krzyż
- mówiła podczas uroczystości
Zdzisława Deniszczuk
, wójt gminy Wierzbica.
Pod krzyżem i tablicą pamiątkową dla Jana Pawła II kwiaty złożyli m.in. starosta chełmski i mąż wójt Wierzbicy
Piotr Deniszczuk
, wójt gminy Sawin
Dariusz Ćwir
i wicestarosta chełmski
Jerzy Kwiatkowski.
Krzyż ma
pięć metrów wysokości
i charakterystyczne ramiona. Stanął przed budynkiem urzędu gminy.
Jak przypomina
Dziennik Wschodni
, tradycja stawiania krzyża "epidemicznego" czy też "morowego" sięga
średniowiecza
.
- Karawaka ma formę krzyża o dwóch belkach poziomych (tzw. krzyża patriarchalnego), z których górna jest zwykle krótsza od dolnej. Na jego powierzchni często umieszczone są krzyżyki (siedem) i litery (zwykle osiemnaście), będące skrótami modlitw i wezwań. Najpopularniejszy krzyż związany jest z hiszpańskim miastem Caravaca, w którym znajdował się otaczany kultem pektorał z relikwiami Krzyża Świętego – tłumaczy w rozmowie z
Dziennikiem Wschodnim
ks. Tomasz Lis
, redaktor naczelny Gościa Sandomierskiego.