United Surveys przeprowadziło nowy
sondaż
na zlecenie Wirtualnej Polski. Zapytano w nim Polaków to, czy wzięliby udział w wyborach oraz o to, na kogo zagłosowaliby w najbliższą niedzielę. Badanie miało zostać przeprowadzone
na kilkanaście dni po tym, jak przez południe Polski przeszła powódź
.
Z sondażu wynika, że na
Koalicję Obywatelską
zagłosowałoby
34,1 procent
ankietowanych. W porównaniu do poprzedniego sondażu również wykonanego już po powodzi to spadek o 0,1 punktu procentowego. Drugie miejsce podobnie jak w poprzednim badaniu zajmuje
Prawo i Sprawiedliwość
, na które zagłosowałoby
29,5 procent
respondentów. Partia Kaczyńskiego zanotowała spadek o 1,5 punktu procentowego wobec badania sprzed tygodnia. Na trzecim miejscu znalazła się
Trzecia Droga
, na którą głos oddałoby
11,1 procent
uczestników sondażu. Jest to nieznaczny wzrost o 0,6 punktu procentowego.
Większym wzrostem poparcia może pochwalić się za to
Konfederacja
. Na to ugrupowanie chciałoby zagłosować
10,5 procent
respondentów i jest to wynik lepszy od poprzedniego aż o 2,1 punktu procentowego. Bez zmian pozostaje poparcie dla
Lewicy
, na którą zagłosowałoby
8,7 procent
respondentów.
Wyniki badania skomentowała dla Wirtualnej Polski politolog prof. Anna Pacześniak z Uniwersytetu Wrocławskiego:
- PiS opowiada o tym, co się wydarzyło. Dla tych, do których dotarł z przekazem, ich sposób mówienia o powodzi, może być niewiarygodny. To de facto obwinianie obecnych rządzących za to, co nie zostało zrobione przez ostatnie lata - podkreśla ekspertka w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Nawet takie wydarzenie, które przez kilka dni było "jedynką" we wszystkich mediach, przy naszej silnej polaryzacji polskiej sceny politycznej, nadal nie jest w stanie tą sceną wstrząsnąć. Za bardzo jesteśmy przywiązani do swoich sympatii i antypatii politycznych - podkreśla politolożka.