Profesor ksiądz
Tadeusz Guz
porównał szczepienia na COVID-19 do nazistowskich zbrodni, a także zachęcał do łamania obowiązujących obostrzeń w związku z pandemią.
Katolicki Uniwersytet Lubelski i archidiecezja lubelska stanowczo odcinają się od tych słów i potępiają zachowanie profesora.
"W związku z wypowiedziami ks. prof. Tadeusza Guza, kwestionującymi państwowe obostrzenia sanitarne związane z pandemią COVID-19, a także dotyczącymi szczepień przeciwko tej chorobie, pragniemy oświadczyć, że
są to opinie, z którymi stanowczo nie zgadzają się jego przełożeni
[...] Osoby zachęcające do zachowań zagrażających życiu i zdrowiu, a tym samym sprzecznych z piątym przykazaniem Dekalogu,
nie reprezentują świata akademickiego, ani tym bardziej Kościoła
" - napisano w oświadczeniu KUL.
Ksiądz Guz wielokrotnie wygłaszał antynaukowe twierdzenia dotyczące koronawirusa zarówno w kazaniach, jak i w wywiadach - rok temu przekonywał widzów TV Trwam, że uczestniczenie we mszy świętej w czasie pandemii nie stanowi zagrożenia dla wiernych.
- Podczas spotkania sakramentalnego, czyli przyjścia na modlitwę,
Bóg żadnych wirusów nie rozprzestrzenia
. Bóg jest święty: jego bytowość jest święta, zarówno w wymiarze jego boskości, jak i człowieczeństwa. Niektórzy się obawiali, że kapłan, który koncelebruje mszę i udziela komunii do ust, może zarażać. Kapłan ma po pierwsze konsekrowane dłonie, po drugie kapłan jako jedyna osoba w zgromadzeniu liturgicznym ma umywane dłonie przy Lavabo, czyli przy ofiarowaniu darów dla Boga - mówił na wizji.
Z kolei szczepionki określał, jako zbrodnię oraz twierdził, że "katolik w swoim sumieniu katolickim, jeżeli ma dobrze je uformowane,
nie może przyjąć szczepionki, której elementem jest uśmiercone ciało
nienarodzonych braci i sióstr".