Kucharski: Lewandowscy stawiali papieżowi warunki, w jakich miała się odbyć audiencja

W ostatnim czasie konflikt na linii

zaostrzył się. Były menadżer regularnie publikuje w sieci wpisy, w których odnosi się do swojego byłego podopiecznego, z którym walczy w sądzie. W ostatnich dniach nazwał go

i stwierdził, że jest "głupiutki". Wyjawił też, że był nagrywany przez piłkarza:

Kucharski udzielił także wywiadu dla

. Odniósł się do słów Lewandowskiego o "niemoralnej premii" obiecanej przez Morawieckiego. W jego opinii Lewandowski zdecydował się na takie słowa i recenzowanie innych kadrowiczów i PZPN, ponieważ ma

:

 - Odpowiedź jest prosta: nigdy nie był lojalny. Lewandowski w wywiadzie dużo mówi o klasie i twierdzi, że ją ma, po czym recenzuje piłkarzy ze swojej drużyny, prezesa PZPN i wszystkich, którzy tego prezesa wybrali, umoralnia premiera polskiego rządu. To wynika z poczucia Lewandowskiego i jego otoczenia, że on

. Król może sobie pozwolić na wszystko - mówił Kucharski. 

- Wydaje mu się, że reprezentuje ekstra standardy, bo grał w Bayernie Monachium i w Barcelonie, dziennikarze przed nim klękają. Wybiera sobie czas, miejsce i ludzi, z którymi chce rozmawiać. Najwyraźniej wierzy, że ma prawo recenzować każdego, bo się na tym zna. A dlaczego się zna? Bo jest bardzo dobrym piłkarzem - dodał.

Były menadżer Lewandowskiego przywołał także sytuację związaną z

. Piłkarz miał stawiać warunki kiedy i jak ma do niej dojść:

 - Pamiętam sytuację sprzed dziesięciu lat, która już wtedy doskonale go charakteryzowała. Brał ślub z Anną Stachurską i mój przyjaciel załatwił mu spotkanie u Ojca Świętego, lecz zanim do tego doszło,

. Ludzie w Watykanie do dziś są w szoku i opowiadają o tym. Skoro stawiał warunki papieżowi, to dlaczego ma nie wygłaszać połajanek pod adresem premiera polskiego rządu? - ujawnił.

Na słowa dziennikarza, że Lewandowski jest "kapitanem reprezentacji o wielkiej międzynarodowej renomie", Kucharski odpowiedział, że jest też "zwykłym polskim piłkarzem z kompleksami":

- Wszystko się zgadza, ale w gruncie rzeczy jest też

, z przerośniętym do granic możliwości ego i czasami tak po prostu bardzo

. Od kogo ma brać wzorce? Od Zawiślaka bierze… - powiedział.

W jego ocenie Lewandowski

, a nie jego pieniędzmi i władzą:

- 

, które od tej władzy dostaje

, które daje mu ta współpraca. Wracam do lojalności, na którą go nie stać. Owszem, dużo o lojalności mówi, ale jej nie rozumie, bo gdyby był lojalny, zachowywałby się inaczej w stosunku do mnie i wielu innych osób czy podmiotów - ocenił.

- Spokojnie czekam, co postanowi sąd. W przeciwieństwie do całego środowiska ja Roberta Lewandowskiego się nie boję. Szybko się dowiedziałem, że Lewandowski poszedł do obozu rządzącego, żeby załatwić ze mną swoją sprawę, także przy pomocy prokuratury. [...] Po stronie Roberta Lewandowskiego jest aparat pisowskiego państwa z prokuraturą włącznie, która pomaga mu w tym, aby nie musiał zapłacić mi tyle, ile powinien uczciwie zapłacić - dodał.

Zobacz też: