W połowie grudnia, po latach przerwy
reaktywowano połączenie kolejowe z Wilna do Warszawy i Krakowa
. Pasażerowie podróżujący tą trasą przesiadają się z pociągu IC Hańcza PKP Intercity do szynobusu Pesy w barwach Kolei Litewskich LTG Link na stacji granicznej w Mockawie. Podróż pomiędzy stolicami trwa
9 godzin.
Trasę postanowił wypróbować
litewski minister transportu i łączności Marius Skuodis
. 18 stycznia postanowił przyjechać do Warszawy reaktywowanym połączeniem. Jego celem była konferencja Railway Direction Days.
Polityk stwierdził, że w pociągu bardzo
wygodnie się pracuje
. Dodał jednak, że należy
skrócić czas podróży do 8 godzin
. Obecny czas przejazdu ma być tylko pierwszym etapem. Kolejny etap ze skróconym czasem podróży ma nastąpić jeszcze w tym roku:
- Po drodze jest wiele postojów technicznych, które należy ograniczyć - mówił minister.
Marius Skuodis podkreśla, że znacznego skrócenia czasu podróży należy oczekiwać dopiero po otwarciu linii
Rail Baltica
, czyli około 2028 roku. Wówczas według zapowiedzi z Warszawy do Wilna dojedziemy w zaledwie cztery godziny
Oprócz tego litewski minister przyznał, że zainteresowanie tym połączeniem przekroczyło oczekiwania kolejarzy z obu państw:
- Liczba pasażerów znacznie przekroczyła przewidywania kolejarzy z Polski i Litwy. W grudniu sprzedaliśmy 2 tysiące biletów, mimo uruchomienia połączenia w połowie miesiąca, w tym roku to już 1,5 tysiąca biletów - powiedział polityk w rozmowie z serwisem Rynek Kolejowy.