fot. East News
W piątek
sudański minister sprawiedliwości,
Nasredeen Abdulbari, ogłosił, że
Rada Suwerenności
, która jest tymczasowym ciałem rządzącym krajem przyjęła w czwartek
serię poprawek do kodeksu karnego
. Wśród nich znalazł się zapis
kryminalizujący
praktyki okaleczania żeńskich narządów płciowych.
W poprawkach, które zostały przyjęte zapisano, że dla osób, które dopuszczają się praktyk związanych z okaleczaniem żeńskich narządów płciowych przewidziana została kara
do trzech lat więzienia i grzywny
.
Szpitale i placówki, które dopuszczają się praktyki okaleczania kobiet, mogą zostać zamknięte.
Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że w Sudanie prawie
dziewięć na dziesięć dziewcząt jest poddawanych tradycyjnemu obrzezaniu
. Praktyka okaleczania żeńskich narządów płciowych w najbardziej ekstremalnych formach wiąże się z wycięciem warg sromowych i łechtaczki, najczęściej bez znieczulenia i w niehigienicznych warunkach.
Premier Abdalla Hamdok uznał decyzję Rady Suwerenności za "
ważny krok w reformowaniu wymiaru sprawiedliwości
". Zmiany w Sudanie rozpoczęły
po obaleniu Omara al-Baszira
, który rządził krajem przez prawie 30 lat.