W sieci pojawiło się nagranie, na którym
ksiądz ostrzega wiernych przed szczepionkami
. To fragment sierpniowego kazania ojca Daniela Galusa, duchownego, który w zeszłym roku namawiał wiernych do zdejmowania maseczek i został za to ukarany przez kurię. Ksiądz wrócił do swoich obowiązków i dalej głosi antyszczepionkową propagandę.
O. Daniel Galus prowadzi we wsi Czatachowa Pustelnię oraz Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Duchowny zasłynął kontrowersyjnymi wypowiedziami skierowanymi do swoich wiernych. Zachęcał ich do zdejmowania maseczek i odkażania się wodą święconą. Okazało się wówczas, że duchowny jest dobrze znany częstochowskiej kurii, a prowadzona przez niego wspólnota uważana jest za coś na kształt sekty.
Po kolejnych kontrowersyjnych wypowiedziach Galus został
ukarany przez kurię
i skierowany na pół roku odosobnienia, gdzie miał przemyśleć swoje postępowanie.
Wygląda jednak na to, że kara nie przyniosła spodziewanych efektów. W najnowszych kazaniach, które wspólnota prowadzona przez Galusa publikuje w mediach społecznościowych, ksiądz ostrzega wiernych przed szczepieniami. Fragment jednego z nich pojawił się kilka dni temu na Twitterze. To
kazanie o. Galusa z sierpnia
.
- Proszę
starajcie się, żeby nie przyjmować tak zwanej szczepionki
- mówi ksiądz. - Ja zachęcam tylko do tego żebyście przyjmowali inne szczepionki w dwóch dawkach. Spowiedź i komunia święta, dwie dawki. Sam często biorę te dawki i działają.
- Módlmy się, niestety Kościół został wmieszany w tą propagandę, w tą politykę covidowo-szczepionkowo-wirusową. W niektórych miejscach, parafiach, są tak zwane punkty szczepień, kościół powinien być jak najdalej od tego. Trzeba o tym mówić. Ja jako kapłan mam obowiązek o tym mówić. To nie jest z mojej strony jakaś forma uprawiania polityki, propagandy. To nakazuje mi sumienie, serce, to nakazuje mi duch święty, żeby wam o tym mówić.
Na koniec ksiądz opowiada wiernym swój sen:
- Śniło mi się, że jest piękne spotkanie w Czatachowie. Ludzie się modlą, wielbią Pana Boga. Nagle widzę, że ja wychodzę z kościoła i jest punkt szczepień, podkasuję rękaw i
pielęgniarka przychodzi i mnie szczepi. To był koszmar
.
Na Facebooku prowadzonej przez Galusa wspólnoty, a także na YouTubie nie brakuje nagrań z
podobnymi wypowiedziami.
Kilka dni temu o. Galus modlił się za tych, którzy się zaszczepili, a teraz boją się, że im to zaszkodziło. W innym kazaniu duchowny opowiada z kolei o herezji covidianizmu.