Rzeczpospolita
informuje, że w zeszłym roku
padł rekord wydatków na Fundusz Kościelny
, z którego finansowane są przede wszystkim emerytury i składki duchownych. Jak wynika z raportu NIK, do którego dotarł dziennik, w 2020 roku Fundusz wzrósł o 11% do 181,8 mln zł. Jak podkreślono, "jeszcze nigdy nie pochłonął tak dużo".
Fundusz - jak wskazuje
Rzeczpospolita
- rośnie
wyjątkowo szybko
. Do 2012 roku wynosił mniej niż 100 mln zł. W 2016 roku było to już 145,3 mln, w 2017 roku - 158,5 mln, a w 2019 - 170,6 mln zł.
Ministerstwo spraw wewnętrznych wyjaśnia, że wydatki na Fundusz Kościelny rosną, ponieważ
składki ZUS dla księży "idą w górę
wraz ze zwiększeniem ustawowego minimalnego wynagrodzenia za pracę".
Rzeczpospolita przypomina natomiast, że dyskusja o Funduszu wraca regularnie. Obecnie większość partii opozycyjnych uważa, że należy go zlikwidować bądź przekształcić w dobrowolny odpis podatkowy. To zapowiadał m.in.
Donald Tusk
w drugiej kadencji rządów PO-PSL.
Eksperci są jednak sceptyczni. W ocenie politologa
prof. Rafała Chwedoruka
, likwidacja Funduszu byłaby "demontażem jednego z filarów ładu po 1989 roku".
- Pamiętajmy, że przy Okrągłym Stole siedziała nie tylko władza i opozycja, ale też strona kościelna - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą.