fot. East News
Historyk dr
Michał Siermiński
otrzymał Nagrodę Prezesa Rady Ministrów za pracę doktorską pt. "Ewolucja ideowa polskiej inteligencji opozycyjnej w latach 1968–1981". Praca ukazała się w formie książki zatytułowanej "Pęknięta Solidarność. Inteligencja opozycyjna a robotnicy 1964-1981".
"
Dołożę wszelkich starań, by PiS i jego ideolodzy nie mieli ze mnie żadnego pożytku
przy swoich brudnych, orwellowskich zabawach z historią" - napisał w swoim liście do premiera
Mateusza Morawieckiego
, którego treść została opublikowana za pośrednictwem
Gazety Wyborczej
.
Siermiński zdecydował się przyjąć nagrodę, a
całą otrzymaną kwotę
, czyli 25 920 zł,
przekaże na inicjatywę Aborcja Bez Granic
, która ułatwia kobietom dostęp do aborcji.
Historyk w swoim liście zastanawia się, dlaczego został nagrodzony.
"Czy przed zatwierdzeniem listy tegorocznych laureatów, zaproponowanej przez zespół 20 profesorów-ekspertów,
ktoś sprawdził ideologiczną poprawność mojej rozprawy?
Na pewno ma Pan od tego ludzi. Możliwe, że tym razem po prostu nie wykazali się dostateczną czujnością. Jeśli tak, nic mi do tego" - stwierdził.
Laureat poinformował również, że nie będzie obecny podczas uroczystej gali wręczenia nagród.
"
Nie uścisnę Pańskiej zbroczonej krwią dłoni.
Parafrazując poetkę (KOR-owską, a jakże!): z tego wszystkiego, z takich świństw, nie otrząśnie się Pan jak z wody" - dodał.