W sieci pojawiło się wideo z koncertu Malika Montany, na którym widać, jak dwóch młodych chłopaków zaczęło
pluć w stronę rapera
. Niczego nieświadomy celebryta wziął od antyfanów ich telefon i zaczął nagrywać publiczność oraz scenę nie przerywając swojego występu.
- Ch*j pi*rdolony - krzyknął jeden z nich.
Nagranie pojawiło się na profilu na TikToku jednego ze sprawców, jednak filmik zniknął już z konta z powodu fali krytyki, która pojawiła się w komentarzach.
Zachowanie chłopaków mogło być reakcją na ostatnie wpadki Malika. Raper udostępnił na swoim profilu na TikToku nagranie, jak
wszedł na blat do wydawania posiłków
w restauracji sieci McDonald’s i zatańczył do swojej piosenki.
Z kolei jego najnowsza płyta
Adwokat Diabła
była sprzedawana ze specjalnymi boksami w wersji za 249 i 449 zł. Ich zawartość była jednak tajemnicą, fani nie wiedzieli więc dokładnie, za co płacą. Okazało się, że w boksie premium znalazły się, obok płyty, świeczka, kadzidełka, plakat, płaszcz przeciwdeszczowy i lampki LED oraz zaproszenie na event z szansą na wygranie Rolexa.
Z komentarzy wynika, że fani raczej nie są zadowoleni. Większość z nich zwraca uwagę też na jakość rzeczy, które znaleźli w boksie, porównując je do "
badziewia z AliExpress
".