Wczoraj Krajowa Administracja Prasy i Publikacji zaprezentowała swój projekt "środków dla
administrowania grami internetowymi
". Wywołał on
panikę na rynku
. Zdaniem władz ma on zapewnić jednolite zarządzanie sektorem oraz promować wysoką jakość produktów i zrównoważony rozwój sektora.
W projekcie zapisano, że Pekin zamierza ustanowić
limity wydatków w grach online
oraz zabronić przyznawania nagród graczom, którzy logują się codziennie, wydają pieniądze na grę po raz pierwszy lub spędzają w niej czas kilka razy z rzędu. Co więcej, w proponowanych regulacjach zapisano, że gry online będą musiały doczekać się
zatwierdzenia przez organy regulacyjne
. Jeśli chińskie władze uznają, że gra jest nieodpowiednia dla nieletnich lub że może ona uzależniać, wówczas będzie ona jedynie
dostępna dla osób dorosłych
.
Proponowane przez chińskie władze regulacje mają także uderzyć w
streamerów
. Nie będą oni mogli otrzymywać już
dużych donacji
.
Na nieletnich graczy nałożony będzie także zakaz udostępniania usług wynajmu i sprzedaży kont, handlu walutami i wirtualnymi rekwizytami, a także usług takich jak coaching i gra w imieniu posiadacza konta.
Na razie jest to tylko projekt regulacji i nie jest on jeszcze oficjalnym prawem. Władze przekazały, że może być on publicznie komentowany do 22 stycznia 2024 roku. Jednak można przypuszczać, że komentarze branży czy społeczności nie będą wzięte pod uwagę przy ewentualnych pracach nad przepisami.
W związku z tym tuż po ogłoszeniu propozycji zmian w prawie
kapitalizacja rynkowa dwóch największych chińskich spółek
działających w branży
spadła o prawie 80 mld dolarów
. Akcje Tencent Holdings w ciągu kilku minut straciły 16%. Z kolei notowania spółki NetEase głównego rywala Tencent Holdings spadły w dół o aż 28%.
Przypomnijmy, że chińska branża gamingowa podobny wstrząs przeżyła w 2021 roku, gdy władze wprowadziły ograniczenia czasowe dla
nieletnich graczy
. Zgodnie z nimi dzieci mogą grać jedynie
3 godziny tygodniowo
: