
fot. East News / CNN
W ostatnim tygodniu media rozpisywały się o napiętych relacjach pomiędzy
prezydentem Ukrainy
Wołodymyrem Zełenskim
i prezydentem USA
Donaldem Trumpem
. Ten drugi nazwał prezydenta Ukrainy
"umiarkowanym komikiem" i "dyktatorem bez wyborów".
"Pomyślcie: umiarkowanie udany komik, Wołodymyr Zełenski, namówił Stany Zjednoczone Ameryki do wydania 350 mld dolarów, aby rozpocząć wojnę, której nie można było wygrać, która nigdy nie musiała się zacząć, wojnę, której on, bez USA i Trumpa nigdy nie będzie w stanie zakończyć" - napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
"
Dyktator bez wyborów
, Zełenski lepiej niech działa szybko, inaczej nie będzie miał kraju. Kocham Ukrainę, ale Zełenski wykonał okropną robotę, jego kraj jest zniszczony, a miliony ludzi niepotrzebnie zginęły - i tak to trwa…" - dodał prezydent USA.
Wcześniej z kolei specjalny wysłannik Donalda Trumpa na Ukrainę i do Rosji
Keith Kellogg
w rozmowie z Reutersem przekazał, że
wybory prezydenckie i parlamentarne w Ukrainie "muszą się odbyć"
. Stwierdził to dobre dla demokracji:
- Większość demokratycznych państw przeprowadza wybory w czasie wojny. Uważam, że to ważne i dobre dla demokracji. To piękno stabilnej demokracji - masz więcej niż jednego kandydata - powiedział.
Dziś prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej odniósł się do wypowiedzi kierowanych pod jego adresem przez administrację USA. Stwierdził, że
jest gotów ustąpić z fotela prezydenta
dla
pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO
. Zapowiedział, że może to zrobić nawet dziś, jeśli warunki zostaną spełnione:
- Jeśli chodzi o pokój dla Ukrainy, jeśli naprawdę trzeba, abym opuścił moje stanowisko, jestem gotowy. Mogę wymienić je na NATO. Jeśli są takie warunki. Od razu - powiedział.
- Po zakończeniu stanu wojennego będą wybory i Ukraińcy dokonają wyboru. Nie obrażam się, że Trump nazywa mnie dyktatorem. Znajdziemy sposób na współistnienie z Ameryką. Nie zostanę dyktatorem, zostałem wybrany - dodał.
Zełenski podkreślił także, że nie chciałby, aby prezydent USA Donald Trump był jedynie mediatorem w rozmowach między Ukrainą a Rosją. Dodał, że widziałby
Trumpa jako partnera Ukrainy w negocjacjach z Moskwą
.
Jutro mija 3. rocznica inwazji Rosji na Ukrainę. W związku z tym jutro w ukraińskiej stolicy będą obecni przywódcy 13 państw. Zełenski przekazał, że zaproponuje, by w najbliższych dniach zorganizować spotkanie i porozmawiać o gwarancjach bezpieczeństwa, jakie może otrzymać Ukraina:
- Sądzę, że jutro zaproponuję, byśmy w najbliższych dniach, może za tydzień lub dwa, spotkali się w jednej ze stolic Europy i tam już będziemy rozumieli, jaki format gwarancji bezpieczeństwa może otrzymać Ukraina - powiedział Zełenski na konferencji podsumowującej trzy lata wojny.