Około 21.00 jeden z autobusów komunikacji miejskiej
jak zwykle podczas swojej trasy
zatrzymał się na przystanku "Plac Roosevelta"
. Pasażerowie wsiedli normalnie do autobusu,
kierowca zamknął drzwi, ale nie odjechał.
Jak relacjonują
Kurierowi Olsztyńskiemu
świadkowie,
kierowcy przypomniało się, że musi zrobić zakupy
. Zamknął pasażerów w autobusie i
pobiegł do Żabki.
Jak twierdzą pasażerowie,
nerwowo komentował, że musi kupić alkohol.
Po chwili wrócił do autobusu:
- Godzina 21:00,
z autobusu wysiada kierowca z siatką firmy "żabka", biegnie w stronę sklepu mówiąc do siebie nerwowo "jap1#*%@le gorzałę muszę kupić"
W sklepie spędził 3 minuty, biegiem wrócił do autobusu – powiedziała
Kurierowi Olsztyńskiemu
pasażerka autobusu.