Z okazji Wszystkich Świętych Barbara Nowak straszyła w Radiu Maryja ekologizmem, 250 płciami i demoralizacją

Tuż przed 1 listopada małopolska kurator oświaty 

zamieściła na Twitterze wpis, w którym z okazji Wszystkich Świętych nawoływała do porzucenia "bzdur o klimacie" i "eksperymentów z płciami". Tweet był szeroko komentowany i udostępniany, a w sieci pojawiło się wiele komentarzy, że Barbara Nowak powinna zostać odwołana ze stanowiska kuratora. 

Póki co Nowak postanowiła pogłębić swoje analizy

. Kurator była gościem programu

31 października. Pytana o kontrowersyjny wpis na Twitterze, stwierdziła, że zamieszanie wokół niego pokazuje, jak dla ludzi jest ważne to, co pojawia się w mediach społecznościowych.

- Tak naprawdę media społecznościowe tworzą stan świadomości dzisiejszych ludzi. Nie jest tak, że własny rozum, że rzetelna nauka są istotne, tylko istotne jest to, co powie się w mediach społecznościowych. Bardzo istotne jest to, żeby w mediach społecznościowych był tylko

, w którym sformułowane od bardzo dawna grupy interesów publikują to, co mają do powiedzenia - mówiła Nowak. 

Dodała, że jej tweet najwyraźniej "wymykał się ze schematu".

- To budzi to bardzo poważne reperkusje. Jak sobie w tej chwili dać radę z tym, że nagle do świata, który jest poukładany według schematu, że prawa naturalne nie są istotne, że człowiek jest niemal jak Bóg (bo tak kreują się neomarksiści) i może zarządzać całym światem, losem ludzi, planety i nie ma to nic wspólnego z tym, jaka jest prawda, nauka i rzetelność? To jest kwestia i wola jakiejś grupy ludzi i tylko tyle. Nagle mówią, że to wszystko jest kłamstwem, jest udawaniem. 

Barbara Nowak podkreślała, że należy korzystać z rozumu i wolności, ale

.

- To, co w tej chwili widzimy, to jest absolutne występowanie przeciwko prawu naturalnemu, kiedy planowane jest zamienianie człowieka rozumnego w marionetkę dowolnie sterowaną. Daje się młodym ludziom blokery, żeby "mieli czas na to, żeby wybrać płeć".

Tak naprawdę płci nie da się zmienić, bo jest ona ukształtowana na poziomie komórki w naszym ciele, na poziomie naszego DNA. Niektóre środowiska mówią, że o człowieczeństwie świadczy jego stosunek do seksu i nie czekając na to, jak ukształtuje się człowiek do swojej dojrzałości seksualnej, stymuluje się go sztucznymi bodźcami do tej aktywności już od najmłodszych lat.

Nawiązywała do publikacji, według których

.

-  

Istnieje kwestia opowiadania dzieciom o tym, że mają możliwość wyboru płci i proponowania im blokerów, czyli hormonalnych środków, które mają zatrzymać rozwój naturalny człowieka. Nie ma mowy o tym, że przez takie zachowania niszczy się organizm. Poprzez pomysł zmiany płci (ostatecznie przez operacje) funduje się człowiekowi ingerencję w jego własne ciało, uszkadzając go i niszcząc go nieodwracalnie. (…) To wszystko powoduje straszliwą mękę nie tylko fizyczną, ale także i psychiczną. Jednak tym ludziom to nie przeszkadza - mówiła. 

Straszyła też

.

-

poprzez to, że nie będzie hodował zwierząt, nie będzie jadł mięsa, nie będzie pił mleka i zadowoli się tylko pokarmem roślinnym. Wmawia się, że stosując zieloną energię, tak naprawdę uratuje się planetę. A tymczasem natura nie przejmuje się wywodami czołowych układaczy świata. Wystarczy wybuch wielkiego wulkanu, tajfuny czy inne klęski żywiołowe i wszystko pokazuje, jak wizje wyznawców ekologizmów są nic niewarte.

Zobacz też: