Logo
  • DONALD
  • POSEŁ PO CHWALI LIMIT CHIPÓW NAŁOŻONY NA POLSKĘ, BO JESTEŚMY TAK ZACOFANI, ŻE NIE WYKORZYSTAMY NAWET TYCH Z LIMITU

Poseł PO chwali limit chipów nałożony na Polskę, bo jesteśmy tak zacofani, że nie wykorzystamy nawet tych z limitu

01.02.2025, 12:45
fot. YouTube / Bloomberg / X
Poseł Koalicji Obywatelskiej
Witold Zembaczyński
stwierdził na antenie Polskiego Radia, że "to dobrze", że Polska została objęta ograniczeniami dotyczącymi eksportu chipów potrzebnych do rozwoju sztucznej inteligencji. Wyjaśniał, że obecny limit i tak jest "ponad możliwości" naszego rynku. Radosław Fogiel z PiS uznał natomiast, że te słowa są skandaliczne i gdyby rządziło Prawo i Sprawiedliwość, sytuacja wyglądałaby inaczej. 
Przypomnijmy, że w połowie stycznia amerykańska administracja wprowadziła
nowe zasady dotyczące eksportu chipów
. Państwa zostały podzielone na trzy grupy. Do pierwszej, której beneficjenci mogą kupować chipy bez ograniczeń, trafiły m.in. państwa Europy Zachodniej, Australia, Nowa Zelandia, Japonia czy Kanada. Polska trafiła natomiast do grupy B razem z Austrią i Czechami, Indiami, Mongolią i większością Ameryki Południowej. Grupa ta objęta została
ograniczeniem
, który ustalono na eksport 50 tys. chipów z możliwością zwiększenia do 100 tys. 
Wywołało to jednak wiele komentarzy dotyczących niesprawiedliwego traktowania Polski przez USA. Eksperci wyjaśniali, że 50 tys. chipów to dość dużo, jednak Polska może zapomnieć o stworzeniu własnej superinteligencji. 
"Reguły te na pierwszy rzut oka wyglądają może niezbyt strasznie, bo limit 50 tyś kart jaki dostała Polska może brzmi jak dużo dla nas. Kednakże jak ktoś wie co się dzieje w rozwoju AI i, że teraz forpoczta walczy o stworzenie superinteligencji. To wydźwięk tego dokumentu jest jednoznaczny - żółte kraje powinny zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji. A limity mają im wystarczyć tylko do zwykłych zastosowań AI bo "ten limit zapewnia, że amerykańska technologia jest dostępna do obsługi zagranicznych rządów, dostawców usług medycznych i innych lokalnych przedsiębiorstw". Czyli broń boże nie powinniśmy myśleć o jakiś globalnych AI. Żałuje, że ten wpis jest tak negatywny, ale ja osobiście nie rozumiem jak w tej całej konfiguracji geopolitycznej znaleźliśmy się w drugiej kategorii państw" - pisał prof. Piotr Sankowski zajmujący się rozwojem AI. 
Do tematu chipów nawiązano dziś w programie
Śniadanie w Trójce
podczas rozmowy o
cłach
nakładanych przez Donalda Trumpa na kolejne państwa, w tym o jego zapowiedziach dotyczących ceł na Unię Europejską.
Radosław Fogiel
z PiS stwierdził, że nie mamy na to wpływu, choć być może warto próbować wywierać jakąś presję np. na kwestię chipów, aby zmienić decyzję administracji Joe Bidena. 
- Jestem przekonany, że gdyby dzisiaj w Polsce rządziło Prawo i Sprawiedliwość, a nie premier, który wielokrotnie na spotkaniach wyborczych oskarżał Donalda Trumpa o bycie rosyjskim agentem, to nasze szanse, żeby skutecznie zabiegać o to, żeby Polska była potraktowana w sposób sprawiedliwy w administracji Donalda Trumpa byłyby bez wątpienia większe - stwierdził. 
Odpowiedział mu poseł KO
Witold Zembaczyński. 
- Jeżeli chodzi o ten limit chipów służących tworzeniu sztucznej inteligencji, to
ten limit jest ponad możliwości naszego rynku,
jeżeli chodzi o użycie tego sprzęt. To jest kłamliwa narracja PiS-u polegająca na zasadach wojny kognitywnej, bardzo podobnie jak z CPK, jak ze szczepionkami.
 Administracja Bidena postąpiła bardzo realnie
. Szansą na rozwinięcie technologii sztucznej inteligencji w Polsce jest bardzo wąska specjalizacja. My nie wygramy konkurencji z Chinami w tym aspekcie. Natomiast możemy bardzo wąsko, poprzez różne specjalizacje zastosowania sztucznej inteligencji, uzyskać pewne przewagi. Ten pakiet tych mikrochipów Nvidia, które zostały przewidziane dla krajów takich jak Polska, jest nawet ponad zdolności absorpcji naszej gospodarki,
w związku z tym stało się dobrze
- stwierdził, wywołując rozbawienie pozostałych gości programu. 
Zembaczyński dodał, że jego zdaniem Donald Trump nie powinien zmieniać decyzji dotyczącej limitu chipów, co skomentował Radosław Fogiel.
- Mówienie, że to dobrze, że w Polsce nie będziemy mieli możliwości nabycia tylu chipów, ile jest konieczne do budowania superinteligencji, żeby polscy informatycy mogli rozwijać się w Polsce i mówi to poseł opcji rządzącej, to jest
skandal
, dowód na myślenie postkolonialne i brak jakichkolwiek ambicji rozwojowych - stwierdził.
- To kłamstwo, bzdura - odpowiadał Zembaczyński. 
 
 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

1. https://twitter.com/piotrsankowski/status/1879135521051418863https://twitter.com/piotrsankowski/status/1879135521051418863
2. https://twitter.com/czardam/status/1885626522985275496https://twitter.com/czardam/status/1885626522985275496
Pokaż więcej (2)
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA