fot. East News
Jewhen Korniczuk
, ambasador Ukrainy w Izraelu, oskarża Izrael o
wprowadzenie niepotrzebnych restrykcji i przepisów dotyczących Ukraińców
chcących dostać się do państwa żydowskiego. W swoim tweecie stwierdził, że
Izrael otwiera swoje drzwi dla "oligarchów, ale nie uchodźców"
.
Wpis ambasadora pojawił się tydzień po tym, jak został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Jerozolimie, gdzie otrzymał naganę za podobne publikacje.
"Zakaz wjazdu dla ukraińskich kobiet i dzieci bez wizy elektronicznej, bezpłatny wjazd dla rosyjskich oligarchów" - napisał na Twitterze po czym dodał, że izraelski rząd łamie umowy międzynarodowe zakazując kobietom i dzieciom wjazdu.
W wywiadzie z gazetą Haaretz przekazał, że
Kijów rozważa wstrzymanie ruchu bezwizowego dla Izraelczyków
w odpowiedzi na ograniczenia wprowadzone przez państwo żydowskie.
- Izrael pozwala na nieograniczony wjazd obywatelom Rosji i Białorusi, ale wymyśla wizę elektroniczną dla obywateli ukraińskich - powiedział.
"Zasada wzajemności" miałaby zostać wprowadzona
w przeddzień święta Rosz Haszana
, kiedy chasydzcy Żydzi udają się na pielgrzymkę do Ukrainy. Podróżują do położonego w środkowej Ukrainie miasta Humań, gdzie znajduje się grób rabina Nachmana z Bracławia, jednej z najważniejszych postaci chasydyzmu.
Korniczuk dodał, że wielu obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Izraela na początku wojny, już opuściło kraj. Spośród 38 tysięcy uchodźców, którzy dotychczas dotarli do państwa na Bliskim Wschodzie 13 tysięcy otrzymało obywatelstwo izraelskie, a
ponad 14 tysięcy wyjechało
, z czego 5 tysięcy w ostatnim miesiącu.
Dyplomata zauważył, że obywatelstwo w Izraelu jest przyznawane jedynie na podstawie prawa powrotu, które pozwala każdemu Żydowi lub osobie, która może udokumentować, że miała żydowskich przodków otrzymanie obywatelstwa Izraela i zezwolenia na zamieszkanie w tym kraju.